W najnowszych wydaniach tygodników "Wprost" i "Newsweek" można przeczytać historię nastolatka, który w Wigilię odebrał sobie życie. Matka chłopca Anna Fryczkowska uważa, że przyczyną samobójstwa była psychoza narkotykowa wywołana przez marihuanę. Sprawa zmobilizowała polityków Solidarnej Polski, którzy na wczorajszej konferencji prasowej zapowiedzieli złożenie w Sejmie projektu nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który m.in. zaostrza kary za posiadania znacznej ilości narkotyków. Za to przestępstwo miałoby grozić od 5 do 25 lat pozbawienia wolności. Projekt uchyla ponadto możliwość umorzenia postępowania karnego w przypadku osób posiadających nieznaczną ilość narkotyków przeznaczonych na własny użytek. Politycy SP wysłali też listy do polityków i celebrytów, którzy - według nich - propagują zażywanie marihuany. Zdaniem posła SP Patryka Jaki, znaczący wpływ na wzrost uzależnienia nastolatków od marihuany mają publiczne wypowiedzi i zachowanie znanych osób i polityków. W tym kontekście Jaki wymienił m.in. Janusza Palikota, który - jak stwierdził rzecznik SP - nie zawahał się grozić, że będzie promował narkotyki nawet w Sejmie. - Trudno, aby te wszystkie działania nie miały wpływu na młodych ludzi. Do tego ruchu dołączyli się inni znani celebryci tacy jak Kora Jackowska oraz nawet pan prezydent Aleksander Kwaśniewski. Można oczywiście dzisiaj udawać, że postawy tych znanych osób nie mają żadnego wpływu na młodych ludzi i tragedie rodzin, natomiast z całą pewnością tak nie jest" - powiedział. Matka chłopca była wczoraj również gościem programu "Tomasz Lis na żywo". "Im szybciej zalegalizujemy marihuanę, tym mniej będzie samobójstw" - stwierdził dziś rano na Twitterze Janusz Palikot, przewodniczący Ruchu Palikota. FORUM: Czy powinno się zaostrzyć kary za posiadanie marihuany?