- Dzieci z biednych rodzin chętnie chodzą do szkoły, bo tam dostają jeden pewny, w dodatku ciepły posiłek. W wakacje są tego pozbawione. Dlatego zdecydowaliśmy się na zorganizowanie dożywiania również latem - powiedział prezes Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom "Maciuś", Grzegorz Janiak. Od 1 marca br. Fundacja w ramach akcji dożywiania dzieci ufundowała 17,5 tysiąca posiłków w 33 szkołach w całej Polsce. O dofinansowanie w czasie wakacji, oprócz szkół, starają się m.in. schroniska, organizacje prowadzące świetlice, placówki kościelne. W ciągu roku szkolnego obiady w szkołach i świetlicach finansują ośrodki pomocy społecznej, prywatni sponsorzy, kościoły, a przede wszystkim fundacje. Jedna z największych - Polska Akcja Humanitarna - w ramach programu Pajacyk ufundowała w roku szkolnym 2005/2006 posiłki dla ponad 4 tys. dzieci. Według raportu przygotowanego na zlecenie PAH, w przeciętnej polskiej szkole jedna piąta uczniów, czyli ok. miliona dzieci, potrzebuje pomocy w formie bezpłatnego dożywiania. Średni koszt obiadu w szkole wynosi ok. 2,5 zł. Zgodnie z założeniami rządowego programu "Pomoc państwa w zakresie dożywiania", pomoc w formie posiłku wydawanego w szkole przysługuje dzieciom z rodzin, w których dochód na osobę nie przekracza 150 proc. kryterium dochodowego, o którym mówi ustawa o pomocy społecznej (obecnie 316 zł). Rada gminy może podjąć uchwałę o podwyższeniu tego kryterium. Listę uczniów kwalifikujących się do takiej pomocy ustalają dyrektorzy szkół i przekazują do ośrodków pomocy społecznej.