Prezydent, który w Spale wziął udział w uroczystościach dożynkowych, dziękował rolnikom w imieniu polskiego państwa i jego obywateli za "trud ich ciężkiej pracy i służbę dla polskiego społeczeństwa". Dziękował też za zapewnienie tego - co jak ocenił - jest w ich pracy ważne, czyli "bezpieczeństwa żywnościowego Polski i Polaków, a zarazem suwerenności w tym zakresie Rzeczypospolitej". "Często nie zwracamy na to uwagi, ale to właśnie dzięki pracy rolnika, jego trudowi, dzięki także jego ryzyku, bo przecież jest zdany na łaskę i niełaskę przyrody, żywiołów właśnie jesteśmy w Polsce bezpieczni, mamy polską żywność, nie jesteśmy w tym zakresie od nikogo zależni. I to jedna z najważniejszych rzeczy jakie polscy rolnicy robią dla polskiego państwa, ich ogromna, nieoceniona zasługa" - mówił prezydent. Według niego, druga wielka zasługa polskich rolników i ich rodzin to "przeniesienie tradycji i głębokiej wiary, która zawsze była częścią, nieodłącznym elementem życia ludzi, którzy w Polsce pracowali na roli". Andrzej Duda podkreślił, że nigdy nie udało się tej tradycji wyrwać polskim rolnikom, nawet w czasie komunizmu. Jak wskazał, "polski chłop, polska tradycyjna rodzina nie pozwoliłaby sobie wiary swojej odebrać, bo gdyby próbowano to zrobić siłą, krwawo by się to skończyło". Zdaniem prezydenta właśnie dlatego Polska "mimo różnych zawieruch dziejowych za każdym razem nieubłaganie, a dla nas szczęśliwie wraca na mapę, odnawia się, jest". "Tradycja narodowa, tradycja polskości, tradycja wiary drzemie właśnie w polskim ludzie" - powiedział prezydent. "To jest ta wielka tradycja, przed którą pochylam dzisiaj głowę" Dzisiaj mamy wreszcie przy władzy ludzi, którzy rzeczywiście troszczą się o polskiego rolnika - podkreślił Andrzej Duda. Prezydent zaznaczył, że 2018 r. jest niezwykle ważny. "Dlatego niezwykle ważne są dla mnie te dożynki i to spotkanie w rok 100-lecia odzyskania niepodległości, której nie byłoby, gdyby nie te wszystkie zasługi polskiej wsi, gdyby nie to przeniesienie tradycji, gdyby nie ta gotowość oddania swoich synów na służbę Rzeczypospolitej, żeby bronili granicy, żeby walczyli o wolność, żeby walczyli o własne państwo" - zauważył Andrzej Duda. Jak dodał, "długo można by wymieniać zasługi, które polscy chłopi położyli dla Rzeczypospolitej". "To jest ta wielka tradycja, przed którą pochylam dzisiaj głowę. Za ten trud pracy i stania przy Polsce z całego serca dziękuję" - oświadczył prezydent. Andrzej Duda wskazał, że "dzisiaj mamy inną Polskę, mamy wspaniałe płody roli, mamy wiele wspaniałych, nowoczesnych gospodarstw rolnych". "Dzisiaj mamy wreszcie ludzi przy władzy, którzy rzeczywiście troszczą się o polskiego rolnika" - stwierdził. Prezydent dziękował obecnemu w Spale ministrowi rolnictwa Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu za to, że "ta troska jest i ją rzeczywiście widać". Podziękował m.in. za pieniądze przekazane tym, którzy ucierpieli w wyniku suszy. "Mam nadzieję, że ta pomoc (...) rzeczywiście zrekompensuje straty i pomoże rolnikom podnieść się z tej klęski, która dotknęła ich gospodarstwo. Wierzę, że te pieniądze szybko dotrą i pozwolą w przyszłym roku w normalny sposób gospodarować" - zaznaczył Andrzej Duda. Prezydent dziękował również szefowi resortu rolnictwa za poszerzanie możliwości sprzedaży bezpośredniej i za propozycję postawienia na ekologiczne rolnictwo. "Niech się Polska rozwija, niech się rozwija dobrze, niech się rozwija mądrze, ale przede wszystkim niech polskie gospodarstwo rolne pozostanie gospodarstwem rodzinnym" - podkreślił Andrzej Duda. "Od tego zależy też suwerenność" To jest jeden z najważniejszych działów gospodarki, od którego również zależy suwerenność - mówił zaś minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Dziękował wszystkim rolnikom za tegoroczny trud. Ardanowski przypomniał, że wartość eksportu rolnictwa przekroczy prawdopodobnie w tym roku 28 mld euro rocznie, a jego ekspansja zagraniczna będzie kontynuowana. Także poprzez wysyłanie do wielu krajów świata radców rolnych, którzy będą szukali nowych możliwości eksportu - dodał. Minister wyraził też wdzięczność dla rządu PiS i dla premiera Mateusza Morawieckiego, "bez którego wsparcia ta pomoc, jaką otrzymuje rolnictwo nie byłaby możliwa". Jak dodał, również "największa w historii wolnej Polski pomoc" z powodu tegorocznej suszy. "Ta wielka pomoc nie byłaby możliwa bez osobistego zaangażowania i determinacji pana premiera Morawieckiego" - podkreślił. Ardanowski przypominał, że rząd zabezpieczył pieniądze na pomoc i apelował, by samorządowcy "nie ociągali się" z przekazywaniem szacunków strat wojewodom. "Nie wolno nieszczęścia rolników wykorzystywać do jakiejś doraźnej, związanej z najbliższymi wyborami samorządowymi wojny" - podkreślał. Minister dodał, że pieniądze będą wypłacane "już od najbliższych dni". Zaznaczył jednocześnie, że ci, którzy się spóźnią, także otrzymają pomoc. "Jestem przekonany, ze determinacja PiS (...) sprawi, że to wszystko, co na naszych oczach jest realizowane w ramach planu na wsi rządu premiera Morawieckiego, także odpowiednie przeorganizowanie spółek Skarbu Państwa, resztek, niesprzedanych przez poprzedników (...) to wszystko będzie realizowane" - mówił Ardanowski.