Jak wyjaśnił, tę decyzję formalnie potwierdzili obradujący w Brukseli ministrowie państw NATO. - Jesteśmy po decyzji Sojuszu o utworzeniu nowej jednostki NATO, jaką jest pułk łączności NATO. Zgodnie z tą decyzją, dowództwo jednego z trzech batalionów tworzących pułk zostanie umieszczone w Bydgoszczy. Zdaniem ministra ta decyzja wraz z czwartkową decyzją o powierzeniu Polsce nowych stanowisk generalskich, w tym zastępcy dowódcy w strategicznym dowództwie ds. transformacji w Norfolk, dowodzi rosnącego znaczenia Polski w NATO. - To konsekwencja udziału Polski w misjach natowskich - ocenił Klich. Natowski batalion składa się z sześciu mobilnych modułów łączności wydzielanych przez kraje NATO. - W Bydgoszczy będziemy mieli na stałe dowództwo batalionu i inne komponenty: jeden z sześciu mobilnych modułów łączności, kompanię zabezpieczenia oraz tzw. wysunięty punkt wsparcia logistycznego - powiedział Klich. Dodał, że w jednostce będzie służyć ok. 200 natowskich oficerów. Klich podkreślił, że batalion natowski "skutecznie zastąpi" dowództwo Pomorskiego Okręgu Wojskowego (POW) w Bydgoszczy, które MON planuje rozwiązać. Podobnie jak dowództwo Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu. - Na miejsce dowództwa we Wrocławiu zostanie przeniesione dowództwo Wojsk Lądowych z Warszawy. Batalion Łączności ma być na miejsce POW. W Bydgoszczy będzie mniej więcej tyle samo wojska co obecnie, tylko będzie ono inne. W moim planach Bydgoszcz ma być głównym ośrodkiem natowskim w Polsce - powiedział Klich. W tym mieście jest już od 2004 roku centrum szkoleniowe sił połączonych NATO (JFTC). Batalion będzie więc drugą jednostką natowską zlokalizowaną w Polsce i jednocześnie w Bydgoszczy. Zdaniem Klicha ma to szczególne znaczenie dla Polski, jako kraju granicznego Sojuszu. - Im więcej instytucji sojuszniczych w Polsce, tym większe nasze poczucie bezpieczeństwa - powiedział minister. Podkreślił, że NATO prowadzi szereg inwestycji w Polsce zwłaszcza w wojskową infrastrukturę baz lotniczych i morskich.