Buzek - podkreślił Dowgielewicz - to bardzo rozpoznawalny poseł PE, zasłużony dla Polski i osoba z wysokimi kwalifikacjami. "To, że Jerzy Buzek jest kandydatem na to stanowisko, to także efekt tego, że Polacy w ostatnich wyborach zaufali PO" - dodał. Pytany, czy można już uznać, że Jerzy Buzek na sto procent obejmie szefostwo PE, odpowiedział, że "na razie jest za wcześnie, by otwierać butelki z szampanem". - Konieczne jest jeszcze poparcie innych frakcji w parlamencie europejskim, ale jestem optymistą - zaznaczył jednak Dowgielewicz. Według niego, nie można mówić, że w związku z funkcją przewodniczącego PE dla Buzka, Polska straciła szanse na inne ważne stanowiska. - Proponowałby poczekać jeszcze kilka dni. Kilka ważnych stanowisk w Parlamencie Europejskim jeszcze Polakom przypadnie - powiedział Dowgielewicz. Włoski eurodeputowany Mario Mauro ogłosił w niedzielę wieczorem w komunikacie dla włoskiej agencji Ansa, że wycofuje swą kandydaturę na stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Jego decyzję potwierdziła w komunikacie chadecka frakcja w Parlamencie Europejskim - EPL. - W porozumieniu z kierownictwem mojej partii i frakcji Europejskiej Partii Ludowej postanowiliśmy wycofać moją kandydaturę - oświadczył Mauro, cytowany przez Ansę. Wyjaśnił, że czyni tak, by podczas głosowania 7 lipca uniknąć "niepotrzebnego i szkodliwego rozłamu".