To ostatnie Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK w kadencji obecnego prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego. "Cieszę się, że jesteśmy razem, że władza sądownicza mówi jednym głosem, że nie udało się jej podzielić. Jestem sądom polskim wdzięczny za ich postawę i mocne wsparcie, którego udzielały i udzielają TK, a którego Trybunał potrzebuje obecnie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej" - podkreślił prezes TK. Dodał, że takie same słowa należą się Rzecznikowi Praw Obywatelskich, organom samorządów zawodów prawniczych, a także radom naukowym wydziałów prawa czołowych polskich uniwersytetów. "Cieszę się, że jesteśmy razem, że władza sądownicza mówi jednym głosem, że nie udało się jej podzielić" - rozpoczął swoje wystąpienie Rzepliński. "Cenimy sobie poparcie dla integralności TK ze strony sądów konstytucyjnych państw członkowskich. O tej solidarnościowi świadczą liczne listy" - podkreślił prezes TK. "Na forum publicznym pojawiają się projekty głębokich zmian sądów polskich. Z tego co wiadomo z tej dyskusji wyłączeni są sędziowie. Czyli o nas bez nas. Rodzi to nastrój niepewności i poczucie naturalnego zagrożenia" - mówił Rzepliński. Prezes TK streścił orzeczenia trybunału ws. wyboru sędziów TK. Powiedział, że prezydent powinien przyjąć ślubowanie od sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. "Nie pora teraz na żale" - dodał. "Chcę się skupić na dorobku orzeczniczym. Pozwolę sobie odnieść się nie tylko do ubiegłorocznych ale i wcześniejszych wyroków" - zapowiedział. Prezes TK przedstawił statystyki prac TK w 2015 r. "Był to rok rekordowy" - poinformował Rzepliński. Do Trybunały wpłynęło 623 spraw. Były wśród nich wnioski, pytania i skargi. - To najwyższy wpływ w historii TK - podkreślił prezes. Jak poinformował Rzepliński, TK przeprowadził wstępne rozwiązania 442 sprawy. 303 sprawy zostały rozstrzygnięte. Wydano 173 orzeczenia i 36 wyroków. "Ustawa zasadnicza nie jest deklaracją polityczną" Prezes TK przypomniał, że zasada nadrzędności konstytucji jest najwyższym prawem RP, a choć Trybunał orzekał o tej zasadzie w odniesieniu do prawa międzynarodowego, to w ubiegłym roku pojawiła się ona "w kontekście ściśle krajowym" - ustawy o TK.Jak powiedział, sąd konstytucyjny "stanowczo przypomniał, że ustawa zasadnicza nie jest deklaracją polityczną ani manifestem programowym, lecz najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, na podstawi którego mają działać wszystkie bez wyjątku organy władzy publicznej". "Warunkiem zachowania zasady nadrzędności konstytucji jest istnienie efektywnego, niezależnego i odrębnego od władzy ustawodawczej i wykonawczej Trybunału Konstytucyjnego, gwarantującego, by prawo miało pierwszeństwo przed siłą, oraz chroniącego ludzi przed dyktaturą większości" - powiedział prezes. Rzepliński podkreślił również, że "w wolnej Polsce TK istnieje po to, by każdemu obywatelom zapewnić wolność od strachu przed własnym państwem". "Trybunał pełni ważne i znane powszechnie funkcje, przede wszystkim strażnika hierarchicznej zgodności norm prawnych i spójności systemu prawa polskiego, oraz gwaranta wolności praw człowieka i obywatela. Każda z funkcji sądu konstytucyjnego jest ważna, najważniejsze jest jednak to, że łącznie składają się na jedno, na obronę podmiotowości człowieka. Trybunał Konstytucyjny istnieje po to, by człowiek był dla państwa i stanowionego przez nie prawa podmiotem, a nie przedmiotem. Żaden obywatel nie może bać się swojego państwa" - mówił prezes TK. "Sprawiedliwości musi stać się za dość" Rzepliński wskazał w swym wystąpieniu, że podstawową funkcją TK jest m.in. obrona podmiotowości człowieka i zapewnienie mu wolności od strachu przed państwem."Dlatego z całym naciskiem podkreślam, że niezależnie od tego, jak bardzo będą złożone okoliczności instytucjonalne, prawne, polityczne i niezależnie od tego, jak bardzo mogą się one jeszcze skomplikować, Trybunał Konstytucyjny będzie te funkcje pełnić i będzie orzekać" - podkreślił Rzepliński. "Fiat iustitia, et pereat mundus (Sprawiedliwości musi stać się zadość, choćby świat miał zginąć). Będzie sprawiedliwość i osłoni przed pychą możnych tego świata" - zakończył swoje wystąpienie Rzepliński. "TK nie jest trzecią izbą parlamentu" Wcześniej ocenił, że TK zachowuje "powściągliwość orzeczniczą i nie wdaje się w inne oceny niż ocena prawna". "TK jest sądem, a nie trzecią izbą parlamentu" - dodał. Prezes TK odwołał się też do norm konstytucyjnych niepozostawiających ustawodawcy swobody regulacyjnej. Powiedział, że jedną z nich jest przyrodzona, niezbywalna godność człowieka."Godność człowieka to uznanie podmiotowości każdego z nas niezależnie od jego stanu psychicznego, fizycznego lub sytuacji życiowej. Każdy człowiek powinien być traktowany jako wolny, jako autonomiczny podmiot, zdolny do rozwijania swojej osobowości i kształtowania swojego postępowania. Godności człowieka nikt, nawet ustawodawca, nawet 460 i 100 senatorów uchylić nie może. Godność człowieka jest w stosunku do państwa pierwotna; zarówno ustawodawcy jak i organy stosujące prawo muszą szanować treści zawarte w pojęciu godności człowieka" - powiedział. Dodał, że demokratyczne państwo prawa to państwo oparte na poszanowaniu człowieka.Wskazał też, że konstytucja zapewnia sądom pełną samodzielność rozpoznawania spraw i orzekania. "Oznacza to, m.in. że wykonywanie funkcji orzeczniczych przez sądy musi się odbywać bez żadnej władczej ingerencji organów innych władz" - przypominał Rzepliński. Wystąpieniu prezesa TK przysłuchiwali się m.in. prezesi Sądu Najwyższego, NSA, i członkowie KRS. Na sali nie pojawili się sędziowie TK wybrani w obecnej kadencji Sejmu ani przedstawicieli Sejmu i rządu. W imieniu prezydenta pojawiła się Anna Surówka-Pasek. Na sali obecny był też nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore. List od prezydenta Po wystąpieniu prezesa TK list od prezydenta Andrzeja Dudy odczytała Anna Surówka-Pasek. Orzecznictwo konstytucyjne nie może zastępować ustawodawcy - napisał prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że "kontrola konstytucyjności powinna opierać się na wzorcach jasnych i czytelnych, wynikających z tekstu samej konstytucji. "Wiąże się z tym oczekiwanie powściągliwości, gdy treść konstytucji może być przedmiotem różnych interpretacji" - napisał prezydent.Podkreślił, że "orzecznictwo konstytucyjne nie może bowiem zastępować ustawodawcy, pozbawiając go tym samym jego wyłącznej i niezbywalnej funkcji". "Jedną z gwarancji niezależności jest powierzony Sejmowi indywidualny wybór sędziów TK. Zasada ta stanowi bezpośrednie następstwo zasady sprawowania władzy przez naród, poprzez swoich przedstawicieli, zasady będącej podstawą ustroju RP" - wskazał prezydent."Pluralizm składu TK oraz oparcie jego orzecznictwa i działalności o normy konstytucji, w tym art. 7, w związku z art. 197 konstytucji, uznaję za zasadniczą gwarancję działania Trybunału w służbie Rzeczypospolitej" - zakończył prezydent swój list.