może liczyć na przeprosiny? - To wykracza poza moje kompetencje jako rzecznika klubu PiS - mówi "Dziennikowi" Mariusz Kamiński. Pewne oznaki odwilży w stosunku PiS do Dorna pojawiły się wczoraj przed wysłaniem pisma Dorna. Przemysław Gosiewski stwierdził, że najlepiej by było, gdyby Dorn złożył wyjaśnienia przed instytucjami partyjnymi, a wtedy sprawę należałoby zamknąć.