W środę w Iraku doszło do zamachu, w którym zginął funkcjonariusz BOR, a polski ambasador w tym kraju został ranny. Podobny projekt - powiedział marszałek dziennikarzom - był już w pracach międzyresortowych i tylko dlatego nie trafił do Sejmu, bo kadencja Izby została skrócona. Dorn zapowiedział jednak, że podejmie działania, by projekt ten trafił jeszcze do Sejmu tej kadencji, choć "ma to znaczenie symboliczne". Dorn powiedział, że chodzi o to, by projekt mógł zostać przekazany jego następcy na stanowisku marszałka Sejmu możliwie jak najszybciej. Wyraził nadzieję, że pod tą "bardzo krótką nowelizacją podpiszą się wszystkie kluby". Marszałek ma nadzieję, że projektem takim zajmie się już na początku nowej kadencji sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych. - I w ciągu dwóch miesięcy, z mocą wsteczną, funkcjonariusze BOR zostaną objęci tego rodzaju zabezpieczeniem - powiedział Dorn. Dorn przypomniał, że w mijającej kadencji Sejmu wprowadzono zabezpieczenia dla rodzin policjantów i strażników granicznych, którzy zginęli na służbie lub w związku z pełnieniem służby. - Policjanci i strażnicy graniczni mają jedno niesłychanie ważne zabezpieczenie dla najbliższych - jeżeli policjant lub strażnik zginął pełniąc służbę lub w związku ze służbą, państwo łoży na wykształcenie jego dzieci do 26. roku życia. Istnieje także możliwość ubezpieczeń płatnych z budżetu - zaznaczył.