- Nie ma powodów, by gaz nie płynął. Barroso rozmawiał rano z premier Tymoszenko, a teraz z premierem Putinem. Rozumiemy, że muszą sfinalizować porozumienie z weekendu (...), ale nie jesteśmy pewni, że zapowiedzi podpisania porozumienia zostaną zrealizowane - powiedział rzecznik KE Johanes Laitenberger na codziennym briefingu w KE. - Dowodem na pokarm jest jedzenie, a dowodem na gaz - że on płynie - dodał. Rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz mają podpisać umowę gazową w poniedziałek o godzinie 15.30 (godz. 13.30 czasu polskiego) - poinformował rzecznik rosyjskiego rządu. Dokumenty zostaną podpisane w Moskwie w obecności szefów rządów Rosji i Ukrainy. Porozumienie dotyczące dostaw gazu z Rosji dla Ukrainy i tranzytu tego paliwa do Europy zastało zawarte w nocy z soboty na niedzielę. Strony zapowiedziały, że przesył rosyjskiego gazu do Europy przez Ukrainę zostanie wznowiony po podpisaniu dokumentów. W wyniku sporu między Rosją a Ukrainą Unia Europejska od 7 stycznia nie otrzymuje rosyjskiego surowca transportowanego przez ukraińskie terytorium.