Donald Tusk: Większość sejmowa, klejona błotem korupcji i szantażu, rozkłada się na naszych oczach
Większość sejmowa, klejona błotem korupcji i szantażu, rozkłada się na naszych oczach. Może jeszcze jakiś czas trwać, ale nie jest już w stanie rządzić - w ten sposób lider PO Donald Tusk odniósł się do serii przegranych przez koalicję rządzącą głosowań w Sejmie.
W środę w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań. Posłowie przyjęli wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu. Zgodnie z harmonogramem po godz. 17 miały odbyć się głosowania m.in. ws. nowelizacji ustawy medialnej. Za odroczeniem obrad głosowało 229 posłów, m.in. pięcioro posłów Porozumienia, w tym lider partii Jarosław Gowin, przeciw - 227.
"Większość sejmowa, klejona błotem korupcji i szantażu, rozkłada się na naszych oczach. Może jeszcze jakiś czas trwać, ale nie jest już w stanie rządzić" - napisał Donald Tusk.
W głosowaniu wzięło udział 456 posłów. Za odroczeniem obrad głos oddało 229, przeciwko - 227. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Wnioski opozycji poparły całe kluby: Koalicji Obywatelskiej, Koalicji Polskiej - PSL, Lewicy oraz koła: Polski 2050, Kukiz'15 i Polskie Sprawy. "Za" głosowało także pięcioro posłów związanych z Porozumieniem (Jarosław Gowin, Stanisław Bukowiec, Iwona Michałek, Magdalena Sroka i Michał Wypij), troje posłów niezrzeszonych: Ryszard Galla, Monika Pawłowska i Paweł Zalewski, a także wszyscy obecni na sali posłowie koła Konfederacji.
Przeciwko wnioskowi KO i KP-PSL opowiedzieli się natomiast posłowie PiS (oprócz nieobecnych tego dnia w Sejmie: Violetty Porowskiej i Marka Wesołego) oraz dwóch posłów niezrzeszonych: Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.
W głosowaniu, oprócz dwojga posłów PiS, nie wzięło udziału także dwóch posłów Konfederacji: Grzegorz Braun i Konrad Berkowicz (nie wzięli udziału w żadnym ze środowych głosowań).
Po głosowaniach marszałek Witek zwołała Konwent Seniorów.
INTERIA.PL/PAP