- Celem naszego wniosku jest żelazna gwarancja, że Polacy zostaną tak długo w UE, jak będą tego chcieli. Nasza propozycja zmiany konstytucji to gwarancja tego, że nikomu nie przyjdzie do głowy w nocy na polecenie lidera eurosceptycznej partii wyprowadzić Polskę z UE - mówił Donald Tusk podczas konferencji prasowej. Donald Tusk: Obecność w UE jest zagrożona Zdaniem Tuska zarówno działania rządu PiS-u jak i wypowiedzi jego przedstawicieli oznaczają, że obecność Polski w UE jest dziś zagrożona i kwestionowana. - Dzisiaj wystarczy zwykła większość, by wyprowadzić Polskę z UE. Chcemy, by taka decyzja możliwa była przy większości 2/3 głosów - mówił lider Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk proponuje poprawkę do konstytucji Donald Tusk odczytał dokładną treść poprawki zaproponowanej przez KO. Brzmi ona tak: "Wypowiedzenie umowy międzynarodowej wymaga zgody wyrażonej w ustawie uchwalanej przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów, albo w referendum ogólnokrajowym zgodnie z art. 125". Lider PO przekonywał, że w czasie trwania stanu wyjątkowego można rozpocząć prace nad zmianami w konstytucji, a przegłosować je po jego zakończeniu. - Naszą intencją nie jest negocjowanie innych zmian w konstytucji. Nie chcemy z nikim negocjować, co jeszcze zmienić, albo jak zmienić ten zapis - podkreślił Tusk. - Jeśli którakolwiek z partii politycznych zacznie majstrować i dodawać kolejne warunki do naszej propozycji żelaznej gwarancji ws. obecności Polski w UE, to znaczy, że jej celem jest utopienie tego projektu - stwierdził. Podkreślał, że jedyną intencją PO jest "zablokowanie możliwości wyprowadzenia Polski z UE". Donald Tusk: PiS chce zohydzić Polakom UE - Wczoraj ukazały się w Wielkiej Brytanii badania dotyczące oceny brexitu. "Pozytywnie" odpowiedziało tylko 4 proc. obywateli. Musimy sobie uświadomić powagę sytuacji - podkreślał były premier. Tusk przekonywał, że PiS podjął grę na wyjście z UE. - Jeśli nie dziś, to jutro. W agendzie politycznej rządzących jest zohydzenie Polakom obecności we Wspólnocie - mówił. Propozycja po raz pierwszy padła na konwencji PO O zmianie konstytucji Tusk mówił już na konwencji PO w połowie września. - Prezesie Kaczyński, wystarczy głosów naszych i waszych na drobną zmianę w konstytucji, która pozwoli uniknąć ryzyka wyprowadzenia Polski z UE. Jeśli się nie zgodzicie, to będę każdego dnia powtarzał, że nie zgodziliście się, bo chcecie wyprowadzić Polskę z UE - podkreślał lider PO. Tusk publicznie namawiał Kaczyńskiego do zmiany art. 90, ust. 2 konstytucji. Dziś brzmi on tak: "Ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, o której mowa w ust. 1, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów". Tusk chce, by dokładnie taki sam zapis dotyczył ewentualnego opuszczenia organizacji międzynarodowej.