Donald Tusk, odnosząc się do ustaleń dotyczących KPO, przekonywał, że rządzący mieli w tej sprawie "pełną pomoc i ze strony opozycji w Polsce, i ze strony Komisji Europejskiej". - Naprawdę daleko idącą. Bardzo wyraźnie wszyscy dawali do zrozumienia PiS: zróbcie chociaż pierwszy krok, zróbcie chociaż część tego, co obiecaliście, zróbcie chociaż jedną dziesiątą tego, co i tak trzeba zrobić, żeby uratować polski wymiar sprawiedliwości i te pieniądze by popłynęły. Oni dostali taki przewodnik, taką instrukcję obsługi do tego, jak odblokować te pieniądze i nadal nie są w stanie tego prawdziwego pierwszego kroku zrobić - stwierdził Tusk. Tusk o PiS: Każą nam iść do lasu i chrust zbierać - Teoretycznie jesteśmy miliarderami, a praktycznie każą nam iść do lasu i chrust zbierać, bo oczywiście nie wiadomo do tej pory, kiedy pierwsze pieniądze popłyną do Polski - dodał szef Platformy w rozmowie z dziennikarzami w Senacie. Według niego, PiS "zrobiło wszystko, aby zablokować" pieniądze z Funduszu Odbudowy. - A jedyne tłumaczenie, na które ich stać, to bajdurzenie, że wszystkiemu jest winna albo Bruksela, a jak się chcą podlizać Brukseli, to mówią, że wszystkiemu jest winna opozycja - opozycja, a jestem tego uczestnikiem, świadkiem i organizatorem, która robi wszystko, wbrew własnym politycznym interesom, żeby te pieniądze trafiły do Polski, a oni są nawet w stanie zmarnować wysiłek opozycji - stwierdził Tusk. Dodał, że rządzący powinni Bogu dziękować, że mają taką opozycję, która "chce ich wyciągnąć z bagna, w jaki wpuścili siebie i całą Polskę". - Ja tego właściwie nie rozumiem, bo i w Komisji to wiedzą, ja o tym dobrze wiem i przecież państwo też to obserwujecie, że przecież PiS bardzo niewiele zrobił, a Komisja przez to, że chce bardzo pomóc, bo wszyscy wiedzą w jak ciężkiej sytuacji jest Polska i Polacy: wojna, uchodźcy, drożyzna ect. Tam w Brukseli wszyscy szukają naprawdę powodu, żeby dać te pieniądze, a nie żeby je zablokować" - przekonywał szef Platformy Obywatelskiej. Tusk: PiS-owska władza bogaci się na inflacji i okrada Polaków Lider PO był także pytany o waloryzację 500 plus. - Wszystko powinno być waloryzowane, tylko to jest też oczywiście droga bardzo niebezpieczna. Nie powinno być takiej inflacji, nie powinno być takiej drożyzny - powiedział szef Platformy. Podkreślił, że kiedy on odchodził z urzędu premiera w 2014 roku, inflacja była "na poziomie zero, a nawet niżej". - Mieliśmy nawet deflację i to przy wysokim wzroście. Mieliśmy wszystko w rękach. Dzisiaj inflacja mogła być jedną z najniższych w Europie, a jest jedną z najwyższych, a we wrześniu będzie najwyższa w Europie - stwierdził Tusk. Jak dodał, działania PiS doprowadziły do tego, że Polska "wpadła w pułapkę". - To jest przepaść - ocenił. Według niego, rząd będzie w dalszym ciągu "brnął w inflację". - Będzie starał się raz, że siebie nasycić, bo nie znają żadnego umiaru i to jest pierwszy powód, a drugi - będą starali się kupować głosy pewnych grup i rozdawać swoim, też bez żadnej kontroli i dyscypliny - powiedział lider PO. - Proszę się nie dziwić, że ci, którzy nie mają dostępu do władzy, chcą waloryzacji, bo oni są okradani. Płacicie w sklepie, to widzicie ile VAT zostaje w budżecie państwa. Władza PiS-owska bogaci się na inflacji w Polsce w sposób nieporównywalny z żadnym innym okresem, a później chce jakieś resztki podzielić między ludzi. Jedynym sposobem jest poważne podejście do ograniczenia drożyzny tak, żeby ludzie nie tracili tych pieniędzy i wtedy nie będzie tematu - zaznaczył Tusk.