Prezes PiS ostro skrytykował poczynania rządu Donalda Tuska. Nowej władzy oberwało się m.in. za politykę wobec Ukrainy oraz stan polskiej demografii. - Mamy za sobą pierwszy miesiąc w dziejach Polski od bardzo długiego czasu, gdzie urodziło się poniżej 20 tys. dzieci - wskazywał lider największego ugrupowania opozycyjnego. Były premier przypominał dane z przeszłości. Wskazywał, że "dużo mniej liczna niż dzisiaj Polska" miała swoje "boomy demograficzne", kiedy rodziło się nawet 800 tys. dzieci rocznie. Prezes PiS oskarżył rząd. Riposta Donalda Tuska Kaczyński podkreślił, że problem jest poważny. Zaznaczył zarazem, że migracja nie uzdrowi sytuacji. - To jest rzeczywisty problem, ale przy pomocy nielegalnej imigracji, go z całą pewnością nie rozwiążemy - stwierdził. Na słowa prezesa PiS postanowił odpowiedzieć w mediach społecznościowych Donald Tusk. Szef rządu zauważył, że mała liczba urodzeń w styczniu jest efektem decyzji podejmowanych wcześniej. "Jarosławie, kluczowe decyzje w tej sprawie zapadały wiosną zeszłego roku - jeśli wiesz, co mam na myśli" - napisał na platformie X. Jarosław Kaczyński o proteście rolników. Przypomniał, co zrobił PiS Na spotkaniu z mieszkańcami Leżajska Jarosław Kaczyński nawiązał do protestu rolników na polsko-ukraińskim pograniczu. Prezes PiS przypomniał, że Zjednoczona Prawica "stawiała sprawę jasno" i wprowadziła embargo na produkty rolne pochodzące z Ukrainy. Lider PiS krytycznie ocenił rolę UE w całym sporze z rolnikami i uderzył w nowe władze. - Co w tej sytuacji robi polski rząd? Ten nowy rząd, rząd Tuska? Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Nic. Zapowiada, coś tam wspomina, ale żadnych decyzji nie podejmuje, nie rozmawia, a w Polsce narasta bunt (...) - stwierdził. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!