"Jego złoty medal w Meksyku to dla mnie jedne z pierwszych sportowych emocji i niezapomniany szał radości" - stwierdził premier. - "Wszyscy pamiętamy jego genialne występy, ale też genialne powiedzenie: nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni". "Miałem szczęście znać Jerzego osobiście. Nasze pierwsze spotkanie miało miejsce piętnaście lat temu w programie telewizyjnym, w którym uczył boksu mnie i nieżyjącego już też Krzysztofa Kolbergera" - napisał Donald Tusk. - "Pełne życiowej mądrości były jego opowieści o tym, ile razy upadał i za każdym razem się podnosił. "Będzie nam brakowało nie tylko sportowca i kompetentnego komentatora, ale przede wszystkim wspaniałego człowieka" - napisał premier.