- Do wieczora wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik. To są już takie prace wykończeniowe. Wał jest już właściwie rozłożony na całej długości i tylko trwa przykrywanie foliami, tam, gdzie jeszcze jest nie do końca mocny - mówił koordynator akcji. Przy budowie tych umocnień pracuje prawie pół tysiąca osób - przede wszystkim strażacy, wojsko i więźniowie. Na szczęście jak na razie sprzyja im pogoda. Barbara Zielińska-Mordarska