Osiem protestów wyborczych wpłynęło do tej pory do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Wszystkie zostały złożone przez osoby prywatne - poinformowano w biurze prasowym tego sądu. Do Sądu Okręgowego w Świdnicy wpłynęły zaś trzy protesty wyborcze, związane z przebiegiem głosowania w wyborach samorządowych. - Wszystkie muszą być uzupełnione, ponieważ mają braki formalne - powiedziała rzeczniczka tego sądu, sędzia Agnieszka Połyniak. Według rzecznika Sądu Okręgowego w Legnicy, sędziego Jarosława Halikowskiego, do tamtejszego sądu zostały złożone dwa protesty wyborcze. - Jeden dotyczy korupcji wyborczej w okręgu górowskim, chodzi o kupowanie głosów za alkohol, drugi zaś głosowanie do Rady Miasta Złotoryja. Według wnioskodawcy nieprawidłowości miały tam dotyczyć m.in. liczenia głosów nieważnych - powiedział sędzia. PAP nie udało się ustalić, ile protestów wyborczych wpłynęło do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. W przypadku wyborów samorządowych unieważnienie i powtórzenie głosowania może dotyczyć konkretnego okręgu wyborczego, nie całego kraju. Protesty rozstrzygają sądy okręgowe. Protesty można składać do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni licząc od dnia wyborów, czyli od niedzieli 16 listopada. Termin ten upływa więc 30 listopada, czyli w dniu, kiedy w wielu miastach odbędzie się druga tura wyborów (przy czym można składać protesty oddzielnie przeciwko pierwszej turze wyborów i oddzielnie przeciwko drugiej turze). Właściwy sąd okręgowy rozpoznaje protest wyborczy w ciągu 30 dni licząc od upływu terminu na składanie protestów i następnie rozstrzyga o ważności wyborów w danym okręgu wyborczym.