Portal powołuje się na dokumenty służb specjalnych PRL, do których dotarła latem "Gazeta Polska". Wynika z nich, że Krzysztof Bęgowski, czyli Anna Grodzka w poprzednim wcieleniu - był zdeterminowanym działaczem studenckim i partyjnym. Przeszedł długotrwałe polityczne szkolenie wojskowe i szefował ważnym przedsięwzięciom gospodarczym w czasach Polski Ludowej. Jak pisała "GP", przebieg kariery Krysztofa Bęgowskiego świadczy o tym, że władze partyjne miały do niego najwyższe zaufanie: "Świadczą o tym m.in. liczne wyjazdy za granicę - często podróżował do ZSRR. Był m.in. w Moskwie i Rostowie w lipcu 1982 r. na seminarium szkoleniowym - stroną zapraszającą był Komsomoł - komunistyczna organizacja młodzieżowa". Jako sekretarz Komisji Informacji Rady Naczelnej ZSP w 1984 r. "był w NRD - Berlinie Wschodnim i Lipsku - na wizytacji firmy Reprotechnik. Jako dyrektor i redaktor naczelny studenckiej oficyny wydawniczej Alma Press pojechał też na Kubę w Brygadzie Młodzieżowej im. R. Miałowskiego, do Jugosławii oraz do Austrii do firmy Sony. Co ciekawe, na dokumentach wyjazdowych Krzysztofa Bęgowskiego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odnotowało, że "wpis w książeczce wojskowej nie wymaga dalszych wyjaśnień", co oznaczało, że za osobę wyjeżdżającą gwarancje brały wojskowe służby specjalne PRL".