Bogusław Wołoszański mówił wczoraj, że został oczerniony i zapowiedział, że pozwie "Rzeczpospolitą" do sądu za artykuł - "Wołoszański szpiegował brytyjską Polonię". - Nie ma żadnego dokumentu, żadnego świstka papieru podpisanego przeze mnie, żebym donosił na Polonię; moje kontakty z Polonia były nadzwyczaj rzadkie - mówił. Dziennik zamieszcza dziś dokumenty, z których wynika, że Wołoszański opowiadał SB o swoich kontaktach za przedstawicielami Polonii, m.in. z malarzem Stanisławem Frenklem. Według "Rz", istnieją też dowody na to, że autor "Sensacji XX wieku" chciał zdyskredytować w oczach SB innego dziennikarza opowiadając o jego homoseksualizmie.