- W Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny dotyczący ochrony zwierząt. Jest gotowy projekt ustawy, liczymy na ponadpartyjne poparcie - ogłosił we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Projekt PiS zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego, zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych, częstsze kontrole schronisk. - To pomysł absolutnie niekonstytucyjny. Mamy prawo do prowadzenia działalności gospodarczej. To, że ktoś nie chce kupować jakiegoś produktu, to nie jest żaden argument, żeby innym obywatelom zakazać działalności zarobkowej - mówił w programie "Gość Wydarzeń" Krzysztof Bosak z Konfederacji. Skomentował w ten sposób zapowiedź "Piątki dla zwierząt". W środę o propozycji PiS rozmawiali goście programu "Debata Dnia". - Dlaczego utrwalacie legendę, że to jest jakaś wielka gałąź polskiego rolnictwa? - pytała Dobromira Sośnierza z Konfederacji Agnieszka Gozdyra. - Jeśli ktoś jest mały, to należy go kopnąć? Dlaczego mamy nie bronić małego? - odpowiedział poseł. Na uwagę Agnieszki Gozdyry, że najmniejsze są w tym wszystkim zamknięte w klatkach zwierzęta na fermach futerkowych i ich należy bronić, Sośnierz odpowiedział: "Zwierzęta nie są obywatelami, nie są ludźmi, nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy bronić zwierząt przeciwko ludziom". - Odwrotnie, powinniśmy bronić ludzi przeciwko zwierzętom, albo przeciwko lewicy - dodał. Jak podkreślił, "nie na tym polega nasze zadanie, żeby stawać przeciwko naszym obywatelom". "Natura nie jest etyczna" - Każdy ma własne poglądy etyczne. Natura w ogóle nie jest etyczna. Proszę wyciąć lasy, bo takie rzeczy dzieją się w lasach. Widziała pani filmy, jak lew pożera żywcem pawiana, czy obdziera ze skóry, krew się leje? - mówił Sośnierz po pytaniu Gozdyry o etyczność tego, co dzieje się na fermach futerkowych. - Nie widzę powodu, żebyśmy troszczyli się o inne gatunki. Inne gatunki nie będą się troszczyły o nas. My troszczmy się o siebie - stwierdził. Podkreślił, że nie widzi powodu, by likwidować akurat hodowle zwierząt na futra. - A skóra na buty? Nie róbmy butów ze skóry, nie jedzmy jajek. Pani Sylwia Spurek (europosłanka, która kandydowała do PE z list Wiosny - red.) nie je i żyje - dodał.