Ziętek oświadczył, że związkowcy do środy zostają w biurach poselskich polityków PO w sześciu miastach: Warszawie, Gdańsku, Szczecinie, Łodzi, Katowicach i Radomiu. Dodał, że on najbliższą noc zamierza spędzić razem ze związkowcami przed warszawskim biurem premiera Donalda Tuska. - Zmuszamy rząd i inne siły polityczne, aby w tym gorącym okresie podjął z nami dyskusję na temat poważnych postulatów, które przedstawiamy w 21 punktach - powiedział szef Sierpnia'80 na konferencji prasowej przed warszawskim biurem poselskim premiera. Przedstawiciele Sierpnia'80, którzy rozpoczęli w poniedziałek okupację biur poselskich PO w sześciu miastach, protestują w ten sposób przeciwko polityce rządu. W Warszawie przed biurem Tuska zgromadziło się ok. 15 związkowców Sierpnia'80. Drzwi do biura Tuska są zamknięte przed związkowcami. Jak powiedział Ziętek, obowiązkiem posłów jest "być w biurach i rozwiązywać problemy ludzi". - Jeśli te biura mają być zamknięte lub puste, to nie ma potrzeby aby społeczeństwo łożyło na ich utrzymanie. W związku z tym od dzisiaj będą biurami obywatelskimi dostępnymi dla każdego członka społeczeństwa - mówił. Związkowcy mają ze sobą 21 postulatów, które dotyczą m.in. wprowadzenia europejskiej płacy minimalnej, zwolnienia emerytur i rent z podatku dochodowego, podwyżki płac dla nauczycieli i pielęgniarek, dostępu do bezpłatnej służby zdrowia, wprowadzenia zakazu eksmisji na bruk, czy wsparcia przemysłu stoczniowego, zbrojeniowego, wydobywczego, energetycznego. W Warszawie wywiesili je na drzwiach biura Tuska. Według Ziętka, liczba postulatów nawiązuje do postulatów Solidarności z 1980r. Jego zdaniem niezwykle ważny jest dialog między władzą a społeczeństwem, czego - jego zdaniem - obecnie brakuje. Ziętek zaapelował o wsparcie protestu przez pielęgniarki, stoczniowców i rybaków. Jak mówił, okupowane są biura Platformy, a nie innych partii, tylko dlatego, że jest to partia rządząca. Dodał, że jeśli ktoś ma coś na sumieniu, jak - według niego - SLD i PiS, to "niech nie śpi spokojnie, bo również do nich przyjdziemy". Ziętek jest kandydatem w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Polskiej Partii Pracy, podobnie jak kilku członków Sierpnia'80. Pytany przez dziennikarzy czy jego działania nie są kampanią wyborczą powiedział: - Jeśli państwo chcecie mnie spytać o to, czy jest to również kampania Polskiej Partii Pracy do Parlamentu Europejskiego, to oczywiście tak. Jednocześnie stwierdził, że jemu, ani innym związkowcom Sierpnia'80 "nie zależy na fotelach w Parlamencie Europejskim", ale na spełnieniu 21 postulatów. Podkreślił, że związkowcy którzy blokują biura poselskie są z własnej woli na urlopach płatnych.