W wywiadzie opublikowanym na łamach "Do Rzeczy", płk Muszyński opowiada o zagrożeniach terrorystycznych, jakie zdarzyły się na terenie Polski. W związku z tym, przypomina o tratwie płynącej Bugiem, na której znajdowały się materiały wybuchowe i plan miasta Warszawy. Zdarzenie to miało miejsce w czasie przygotowań do Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Płk Muszyński uspokaja, że w bieżącym roku "nie było raczej zagrożeń terrorystycznych dla Polski". "Wcześniej udało się rozpracować i wydalić z naszego kraju osoby związane z zagrożeniem terrorystycznym" - dodaje. Szef Centrum Antyterrorystycznego ABW przypomina jednak, że służby dostają zgłoszenia, że do Polski wjeżdża osoba związana z organizacją terrorystyczną. "W połowie czerwca Straż Graniczna zatrzymała Marokańczyka. Trasa jego wędrówki wiodła przez Stambuł, Belgrad i Warszawę, a punktem docelowym była Hiszpania. Mężczyzna trafił do aresztu" - wyjaśnia. Płk Muszyński, pytany o Polaków w szeregach Państwa Islamskiego, tłumaczy że aktualnie służby zidentyfikowały około 20 osób związanych z konfliktem w Syrii i Iraku. Dodaje również, że kryzys uchodźczy nie jest dla Polski powodem do obaw o zamach terrorystyczny. "Nie bagatelizuję problemu. Nie ma dzisiaj na świecie kraju, który byłby całkowicie bezpieczny i wolny od terroryzmu, a Polska podlega takim samym globalnym zagrożeniom jak inne kraje" - dodaje. Więcej na ten temat w dzisiejszym "Do Rzeczy"