Do okulisty i dermatologa tylko ze skierowaniem
Od 1 stycznia aby zapisać się do okulisty i dermatologa potrzebne jest skierowanie. Może je wystawić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk powiedział IAR, że głównym celem zmian jest odciążenie tych specjalistów pacjentów z niewielkimi dolegliwościami i tym samym zmniejszenie do nich kolejek.
Ponad połowa wizyt do okulistów czy dermatologów to wizyty jednorazowe. Chorym, którzy zgłaszają się z zapaleniem spojówek, jęczmieniem, zapaleniem skóry czy grzybicą, może pomóc lekarz rodzinny.
Krzysztof Bąk zapewnił, że pacjenci, którzy zapisywali się do dermatologa czy okulisty przed Nowym Rokiem zostaną przyjęci.
Bez skierowanie można zapisać się do onkologa, ginekologa, psychiatry, wenerologa i stomatologa. Od Nowego Roku lekarze będą mogli także przedłużyć receptę w ramach porady receptowej czyli bez konieczności badania pacjenta.
Lekarze rodzinni nie są zachwyceni. Także pacjenci krytykują nowe zasady korzystania z usług specjalistów.
Przez ostatnich 15 lat taki dokument nie był potrzeby. Do okulisty czy dermatologa można było pójść, omijając gabinet lekarza "pierwszego kontaktu". Co prawda, w przychodniach od wczesnych godzin rannych ustawiały się długie kolejki, ale zdaniem pacjentów teraz wcale nie znikną. Będą po prostu stały w innym miejscu.
Pacjenci uważają, że jeszcze trudniej niż dotychczas będzie dostać się do specjalisty, a to wymusi na chorych leczenie się w prywatnych gabinetach. "Dłużej i drożej"- te słowa - jak mówią mieszkańcy Radomia - najlepiej definiują wprowadzone zasady.