Dystans (niechęć) wobec Romów deklaruje 39,5% respondentów. Większy dystans Polacy odczuwają tylko wobec osób LGBT (gejów, osób transseksulanych, osób biseksualnych, lesbijek) - odpowiednio 50,5%, 48,9%, 47,7% i 46,2% - oraz wobec osób chorych psychicznie - 46,3%. Choć wynik ten jest słaby, to kiedy badanych pytano o konkretne sytuacje, na które może się przekładać wysokie poczucie dystansu wobec Romów, wyniki nie były już takie jednoznacznie. Dyskomfort w związku z faktem zamieszkania Roma w sąsiedztwie odczuwałoby 35% badanych, z kolei gdyby Rom chciał się zaprzyjaźnić, dyskomfort odczuwałoby 36% Polek i Polaków. Wyniki badania - przeprowadzonego w 2011 r. przez Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych Instytutu Socjologii UJ w ramach projektu "Równe Traktowanie standardem dobrego rządzenia", realizowanego przez Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Traktowania - nie zaskakują. Podobne są rezultaty badań opinii społecznej prowadzone przez inne ośrodki. W większości z nich Romowie znajdują się wśród narodów i grup etnicznych najrzadziej obdarzonych sympatią przez Polaków. Według sondażu CBOS, przeprowadzonego w styczniu 2012 r., tylko 24% respondentów deklaruje sympatię wobec Romów, 20% - obojętność, aż 50 % - niechęć, a 6% nie ma wyrobionego zdania. Z 38 narodów i grup etnicznych objętych badaniem Romowie osiągnęli najniższy poziom społecznej akceptacji. Rozkład sympatii i antypatii... Rozkład sympatii i antypatii wobec innych narodów i grup etnicznych wiąże się między innymi ze stereotypowymi wyobrażeniami bogatego i rozwiniętego Zachodu oraz biednego Wschodu. Stereotyp ten znajduje odzwierciedlenie w obiektywnych miarach rozwoju społeczno-ekonomicznego. Wskaźników tych nie można bezpośrednio odnieść do Romów - narodu nieposiadającego państwa. Jednak dystansowanie się do narodów i grup etnicznych cechujących się niższym poziomem życia i - w związku z tym - stanowiących negatywną grupę odniesienia, pozostaje w zgodzie z tym stereotypem i wydaje się mieć zastosowanie do Romów. Prowadzone od prawie dwudziestu lat sondaże CBOS pozwalają prześledzić zmiany w rozkładach sympatii i antypatii Polaków do innych narodów. W przypadku Romów, odsetek niechętnych im Polaków spadł z 75% w 1994 r. do wspomnianych już 50% w roku 2012. W tym samym czasie sympatia wobec Romów wzrosła z 6 do 24%. Tę trwałą tendencję wiązać można z jednej strony ze stałym - chociaż przebiegającym z różnym natężeniem - wzrostem sympatii do wszystkich narodów sąsiedzkich (i mniejszości narodowych oraz etnicznych zamieszkujących Polskę), z drugiej zaś - z instrumentami integracji społecznej Romów wykorzystywanymi przez rząd polski, takimi jak: "Program na rzecz społeczności romskiej w Polsce", dodatkowe środki na edukację (zwiększona część oświatowa subwencji ogólnej) czy tzw. Komponent romski w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki. "Z jednej strony, jak pokazują wyniki sondaży CBOS, niechęć Polaków do Romów spada - z tego należy się cieszyć. Jednak 50% niechętnych to w dalszym ciągu bardzo duża liczba. Konieczna jest stała współpraca z organizacjami romskimi i pokonywanie problemów, szczególnie w obszarze edukacji" - komentuje minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. "Cygan" - przyjaciel czy wróg?