Jak powiedział podkomisarz Robert Horosz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, wyłączając ostatni piątek, tydzień na drogach był bezpieczny. W piątek w wypadkach zginęło 18 osób, zatrzymano też wielu nietrzeźwych kierowców. Przez cały długi weekend na drogach, a także na dworcach, w centrach handlowych czy w miejscowościach turystycznych jest więcej policjantów; w sumie ponad 10 tys. W całym kraju rozmieszczono w sumie ponad 1000 punktów pomiaru prędkości. Policjanci sprawdzają przede wszystkim stan trzeźwości i prędkość z jaką jadą kierowcy. Do kontroli wykorzystują też wszystkie - ponad 120 - fotoradary, a także wideorejestratory. Funkcjonariusze kontrolują też stan techniczny aut, sposób przewożenia dzieci i czy podróżujący mają zapięte pasy bezpieczeństwa. Horosz podkreślił, że w sobotę nie ma większych utrudnień na drogach. Policja apeluje o rozwagę, dostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych i sprawdzenie, czy samochód jest sprawny. - Apelujemy także, aby kierowcy nie zwlekali z powrotem do domu do ostatniej chwili, bo wtedy atmosfera jest najczęściej nerwowa, zapada zmierzch i warunki dojazdu są gorsze - powiedział. Policja przypomina, że od marca działają sądy 24-godzinne, które w trybie przyspieszonym mogą skazywać m.in. osoby, które prowadziły samochód pod wpływem alkoholu. Zgodnie z prawem, kierowcy, którzy mają powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniają przestępstwo, za które grozi do dwóch lat więzienia.