- 11 listopada to bardzo ważne dla każdego Polaka święto - Święto Niepodległości - taki dzień, który powinien być dniem pojednania i zgody. I w tym kontekście dziwi nas wydana zgoda na przemarsz Obozu Narodowo-Radykalnego - organizacji, która w swojej działalności nawiązuje do skrajnego nacjonalizmu - powiedziała Piekarska na środowej konferencji prasowej w Sejmie. Według niej, w poprzednich latach w czasie podobnych manifestacji wznoszone były hasła antysemickie i wykonywane hitlerowskie gesty. - Zastanawiamy się więc, czy rzeczywiście 11 listopada to jest ten dzień, w którym należało wydać zgodę na przemarsz tego rodzaju manifestacji - zaznaczyła wiceszefowa Sojuszu. Piekarska zaapelowała do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, aby "przemyślała, czy biorąc pod uwagę, że jest już 20 kontrmanifestacji, czy rzeczywiście policja będzie w stanie zapanować nad bezpieczeństwem tych zgromadzeń i czy nie można zaproponować przeniesienia tej manifestacji na inny dzień". - A z drugiej strony już patrząc na wzorce niemieckie, kiedy odbywają się tam podobne manifestacje, to burmistrzowie miast stoją na czele kontrmanifestacji, więc liczymy na to również, że pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz przyłączy się do manifestacji, które będą potępiały przemarsz Obozu Narodowo-Radykalnego - dodała. W warszawskim ratuszu na 11 listopada zgłoszono 23 zgromadzenia, wśród nich są m.in. manifestacje Stowarzyszenia Obóz Wielkiej Polski, Obóz Narodowo-Radykalny, Ruch Suwerenność Narodu Polskiego. Według ratusza wszyscy organizatorzy zapewniają, że zgromadzenia będą przebiegać pokojowo. Poseł Tomasz Kamiński upomniał się z kolei o możliwość złożenia w czwartek kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Przypomniał, że od kilkunastu lat był obyczaj, że 11 listopada kwiaty i wieńce przy Grobie Nieznanego Żołnierza składali, oprócz m.in. prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu, również przedstawiciele klubów parlamentarnych. - Tak było do tego roku, a teraz otrzymujemy informację, iż przedstawiciele klubów parlamentarnych nie są przewidziani w protokole uroczystości. My, SLD, chcielibyśmy uczcić i złożyć wiązankę kwiatów, bo przecież pierwszy rząd (po odzyskaniu niepodległości) to rząd lewicowy, który stworzył Ignacy Daszyński - podkreślił Kamiński. "Nie rozumiemy, dlaczego odmawia się nam takiego prawa, dlaczego z protokołu zniknął ten punkt. Apelujemy i zwracamy się dzisiaj z pismem do prezydenta i marszałka Sejmu, aby takie działania zostały podjęte i aby wszystkie kluby parlamentarne miały możliwość złożenia kwiatów pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Niezrozumiała jest ta sytuacja, mam nadzieję, że zostanie wyjaśniona" - dodał wiceszef klubu SLD.