W związku z przejazdem kolumny papieskiej do Częstochowy, w czwartek rano zamykane były odcinki autostrad A4, S1 i DK1. Według pierwotnych informacji papież Franciszek miał przylecieć do Częstochowy śmigłowcem. To nie papież Franciszek zmienił plany, tylko pogoda uniemożliwiła podróż helikopterem. Papież nie chce utrudniać komukolwiek podróży - napisał ks. Kloch. Franciszek, który w czwartek rano w Krakowie odwiedził siostry prezentki, a także kard. Franciszka Macharskiego w Szpitalu Uniwersyteckim, udał się do Częstochowy na mszę św. z okazji 1050-lecia chrztu Polski.