Jak czytamy w gazecie, koalicja chciałaby wykonać taki gest pod adresem pracowników budżetówki, zwłaszcza że ich pensje nie rosną od 2008 roku. Hamuje je wciąż trudna sytuacja finansowa państwa. Rozmówca "Dziennika Gazety Prawnej" zastrzega, że nawet gdyby odmrożenie wynagrodzeń szybko weszło w życie, to nie musi oznaczać automatycznych podwyżek dla wszystkich zatrudnianych w administracji centralnej. "Od dłuższego czasu w gronie koalicji trwają dyskusje, że trzeba zwiększyć płace, bo najlepsi urzędnicy uciekają na prywatne posady" - podkreśla inny z członków rządu. Jak pisze gazeta, taki pomysł jest na rękę zarówno PSL, jak i PO. Odmrożenie płac w budżetówce przed wyborami na pewno przyniosłoby koalicji wyborcze punkty. Na razie nie wiadomo, jak długo byłyby wypłacane wyższe pensje. Więcej - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".