"Gdy mam okazję zobaczyć, co robi taka firma jak SelfMaker, to jestem pełen najbardziej optymistycznych myśli co do przyszłości gospodarczej Polski" - mówił Mateusz Morawiecki 24 czerwca w siedzibie łódzkiej spółki, która zajmuje się produkcją m.in. sprzętu do automatycznej dezynfekcji rąk. Tymczasem spółka jest prześwietlana przez UOKiK. Urząd sprawdza, czy pomysł na funkcjonowanie tej firmy nie zawiera budowania struktury piramidy finansowej, co jest prawnie zakazane. Działalność firmy budzi także wątpliwości Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, ponieważ w przedsięwzięcie zaangażowane są osoby, które wcześniej promowały piramidy finansowe. Oprócz tego jednym z udziałowców SelfMakera jest fundusz wpisany na listę ostrzeżeń publicznych KNF. Centrum Informacyjne Rządu wyjaśnia, że premier, zachwalając firmę, miał na myśli wyłącznie jej aktywność na rynku automatów do dezynfekcji. - To oczywiste, że premier nie wiedział, iż idzie do podmiotu będącego pod ostrzałem urzędów. Należy jednak poprawić procedury, by takie sytuacje się nie powtarzały - powiedział w "DGP" Marek Ast (PiS), szef sejmowej komisji sprawiedliwości. Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej"