"DGP": Spór o SN. Wiceminister o nieistniejącej statystyce?
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki przekonując, że Sąd Najwyższy jest dziś "maszynką do umarzania" przytacza nieistniejące statystyki – donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

"Sąd Najwyższy to jest dziś właściwie taka maszynka do umarzania postępowań kasacyjnych. W Sądzie Najwyższym jest około 95-96 proc. kasacji odrzucanych. Obywatel ma takie poczucie bezradności" - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w programie "Gość Wydarzeń" Polsatu.
"DGP" dotarła jednak do statystyk udostępnianych przez resort sprawiedliwości (opracowanie "Kasacje w postępowaniu karnym w latach 2000-2016"), z których wynika, że odrzucanych kasacji w SN jest 0,1 proc.
"Jeśli ktoś stawia tezę, że SN zajmuje się masowym umarzaniem, mówi nieprawdę. Przytłaczająca większość spraw jest rozpoznawana merytorycznie" - mówi "DGP" rzecznik prasowy i sędzia Sądu Najwyższego Michał Laskowski.
Statystyki wskazują jednak, że ponad 86 proc. kasacji jest oddalanych, a nie odrzucanych.
Różnica - wskazuje dziennik - polega na tym, że odrzucenie następuje wtedy, gdy sędziowie w ogóle nie pochylają się nad konkretną sprawą. "Stwierdzają jakiś brak formalny, który powoduje, że trafia ona do kosza" - czytamy.
Z oddaleniem mamy do czynienia wtedy, gdy ktoś skazany przez sąd apelacyjny wnosi kasację do SN. Sędziowie rozpatrują ją, po czym uznają, że wyrok był właściwy. "Oddalenie to merytoryczne rozpoznanie sprawy" - wyjaśnia autor artykułu Patryk Słowik.
Więcej w najnowszym numerze "Dziennika Gazety Prawnej".