Zdaniem autora artykułu, Ministerstwo Finansów stało się w ostatnich latach przystankiem w dalszej karierze, a jego rola drastycznie spadła. Wskazuje na to - twierdzi "DGP" - spora karuzela kadrowa. Także obecny minister Tadeusz Kościński, mimo objęcia urzędu zaledwie pół roku temu, stara się już o następną posadę. Staje w walce o fotel prezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie. Choć rozmówcy dziennika twierdzą, że szanse na objęcie tak prominentnej posady są niewielkie, "DGP" zwraca uwagę na moment podjęcia próby. Trwający na całym świecie, a także i w Polsce, kryzys gospodarczy to nienajlepsza pora na opuszczanie tak kluczowego resortu - uważa gazeta. Kadrowa karuzela Jak czytamy, niepokoi także karuzela kadrowa, jaka panuje na innych stanowiskach w MF. Chodzi o odejścia kluczowych wiceministrów i dyrektorów, których doświadczenie i wiedza byłyby niezbędne w dobie kryzysu. "Tylko w tym roku zmienił się szef i wiceszef KAS. W połowie kwietnia z resortu odszedł jeden z najdłużej urzędujących wiceministrów Leszek Skiba (został p.o. prezesa Banku Pekao), a kilka dni temu wiceminister od budżetu Tomasz Robaczyński (do zarządu BGK)" - wymienia "DGP". "W tym roku MF opuścił także dyrektor departamentu polityki makroekonomicznej Sławomir Dudek. Kierowana przez niego struktura to mózg analityczny resortu" - czytamy. "Mamy nowych dyrektorów od podatków, nowego wiceministra od podatków, na stanowisku dyrektora departamentu polityki makroekonomicznej jest wakat, a osoba, której zaproponowano to stanowisko, odmówiła" - podsumowuje rozmówca gazety z MF. Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".