Jak przekazał bryg. Karol Kierzkowski z PSP, do godziny 20 strażacy odnotowali w całym kraju 1740 interwencji związanych z opadami deszczu oraz silnym wiatrem. Najwięcej zdarzeń miało miejsce na terenie województwa śląskiego (455), małopolskiego (395), świętokrzyskiego (385) oraz łódzkiego (170). Służby nie zanotowały osób rannych. PSP poinformowała ponadto, że działania strażaków polegają głównie na usuwaniu podtopień dróg i budynków oraz przewróconych drzew. Sytuacja w woj. świetokrzyskim Zalane piwnice domów, nieprzejezdne drogi i podtopione uzdrowiska w Busku-Zdroju to efekt kolejnej fali opadów w woj. świętokrzyskim. Do godziny 21. strażacy podjęli blisko 400 interwencji, ale zgłoszeń cały czas przybywa. Dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji i Ratownictwa PSP w Kielcach poinformował PAP, że najtrudniejsza sytuacja jest na południu regionu. Zalane zostały m.in. uzdrowiska w Busku-Zdroju. - W sanatoriach Nida i Krystyna zalane zostały piwnice, kotłownia i pomieszczenia gospodarcze. Pod wodą są także niektóre drogi gminne w różnych częściach powiatu buskiego, w którym łącznie odnotowaliśmy do tej pory 184 zgłoszenia - powiedział ratownik. W Busku pod wodą znalazł się także stadion miejski i częściowo park zdrojowy. Blisko 90 interwencji strażacy odnotowali w powiecie pińczowskim. Zalane zostały posesje, budynki gospodarcze i piwnice domów. Ponadto kilkanaście wyjazdów strażaków było związanych z usuwaniem powalonych drzew. W związku z intensywnymi opadami deszczu wezbrały wody rzek w regionie świętokrzyskim. Stany alarmowe zostały przekroczony na Kamiennej w Bzinie i w Wąchocku. Woda na razie nie wystąpiła z koryta rzeki. - Sytuacja jest na bieżąco monitorowana - zaznaczył strażak. Ponadto z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w siedmiu miejscach w regionie przekroczone są stany ostrzegawcze - na Wiśle w Sandomierzu, Bobrzy w Słowiku, Czarnej Nidzie w Morawicy, Nidzie w Mniszku, Czarnej w Rakowie, Czarnej Włoszczowskiej w Januszowicach i Łagowiance w miejscowości Mocha. Synoptycy zapowiadają, że intensywne opady deszczu mogą występować w woj. świętokrzyskim do godziny 8 w środę. W całym regionie obowiązuje alert pierwszego stopnia. Prawdopodobieństwo opadów oszacowano na 80 proc. Woj. śląskie Liczba związanych z obfitymi opadami deszczu interwencji straży pożarnej w woj. śląskim przekroczyła od wtorkowego rana 500. Najwięcej zgłoszeń było w Będzinie, Mysłowicach oraz powiatach żywieckim i gliwickim. - Od godz. 7.30 do 22 straż pożarna na terenie woj. śląskiego interweniowała 511 razy - przekazała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska. Najwięcej interwencji strażacy mieli w Będzinie (88), Mysłowicach (40), powiecie żywieckim (36), gliwickim (33), Sosnowcu (32) i powiecie bielskim (32). Strażacy są najczęściej wzywani do zalanych posesji, piwnic, czy dróg. Według rzeczniczki Komendy Wojewódzkiej PSP, na 25 wodowskazach w regionie zostały przekroczone stany ostrzegawcze, a na 8 - alarmowe. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe na terenie powiatów: bielskiego, żywieckiego, cieszyńskiego oraz Bielska-Białej. O trudnej sytuacji informował wieczorem prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, który napisał na Facebooku, że coraz wyższy poziom spowodował w jego mieście lokalne podtopienia, woda przelała się przez wał. "Coraz wyższy stan wody w rzece Przemsza spowodował miejscowe podtopienia. Woda przelewa się przez wał w okolicach ulicy Kacza i w okolicach Parku Zamkowego. Osuwają się skarpy przy autostradzie A4 w rejonie Brzęczkowic i Brzezinki. Zalane zostały budynki mieszkalne i zakłady pracy" - napisał Wojtowicz. Ostrzeżenia IMGW We wtorek w 11 województwach w kraju obowiązują ostrzeżenia IMGW przed intensywnymi opadami deszczu. Alerty pierwszego stopnia wydano dla województw: pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, dolnośląskiego, opolskiego i podkarpackiego. Natomiast ostrzeżenia drugiego stopnia wydano dla śląskiego i części małopolskiego, zaś na południu województwa małopolskiego i śląskiego alerty trzeciego stopnia. CZYTAJ: Celebryci pozywają Sylwestra Latkowskiego. Za film o "Zatoce Sztuki" Ostrzeżenie pierwszego stopnia oznacza, że przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne i zagrożenie dla zdrowia oraz życia. Ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza możliwość wystąpienia dużych strat materialnych oraz zagrożenie zdrowia i życia. Z kolei ostrzeżenie trzeciego stopnia oznacza, że mogą wystąpić groźne zjawiska meteorologiczne powodujące bardzo duże szkody lub szkody o rozmiarach katastrof, a także zagrożenie życia.