Tak jest we wsi Laski, gdzie powstaje wał o dł. 600-800 merów i wysokości jednego metra - poinformowała rzecznik Powiatowego Zespołu Reagowania Kryzysowego starostwa w Zielonej Górze Ewa Tworowska-Chwalibóg. Wsi Laski zagraża woda cofająca się z jednego z polderów. Przy budowie wału pracują strażacy zawodowi, ochotnicy OSP, żołnierze i mieszkańcy Lasek. Łącznie 50 osób i 5 spycharek. Starosta zielonogórski wystąpił do wojewody o przydzielenie do tych prac dodatkowych 50 żołnierzy. Według danych z godz. 17 na wodowskazach w tym powiecie Odra miała 648 cm w Cigacicach i 634 cm w Nietkowie (dla obu stan alarmowy to 400 cm). Powiat został podzielony na sześć odcinków bojowych, zagrożonych zalaniem. Od dwóch dni wały są kontrolowane przez całą dobę. W akcji przeciwpowodziowej na tym terenie uczestniczy: 470 strażaków ochotników, 150 zawodowych strażaków, 240 żołnierzy i 100 policjantów. Wójtowie i burmistrzowie zagrożonych gmin podjęli decyzję o gotowości do ewakuacji ludności. Zawiesili także zajęcia w szkołach i przedszkolach w najbardziej zagrożonych miejscowościach, m.in. Bojadłach, Nietkowie, Brodach i Pomorsku. W gminie Zielona Góra przygotowano do ewakuacji 117 osób z miejscowości Stożne i Krępa do szkoły podstawowej w Zawadzie. Przygotowania do nadejścia fali trwały na tym terenie od kilku dni. W Młynkowie żołnierze, strażacy, ochotnicy OSP i mieszkańcy na odcinku 700 m podnieśli koronę wału o 40 cm. W miejscach trudno dostępnych, gdzie nie można dojechać nawet lekkim sprzętem, np. quadami, worki są noszone przez uczestniczących w akcji przeciwpowodziowej. W trudnych sytuacjach, kiedy trzeba wypełnić dziury w wałach od strony rzeki, do akcji wkraczają także płetwonurkowie ze straży. Na wałach w powiecie rozłożono także rękawy wodne o łącznej dł. ok. dwóch km. Pozwalają one wzmocnić wały i podwyższyć ich korony. W taki sposób chronione jest m.in. jedno z ujęć wody dla Zielonej Góry w Sadowej. Czoło fali kulminacyjnej na Odrze zbliża się teraz do Krosna Odrzańskiego.