"Rzeczpospolita" docieka przyczyn. Pisze, że w Służbie Wywiadu Wojskowego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego przeważają obecnie funkcjonariusze, którzy trafili tam ze służb cywilnych i nie znają specyfiki oraz potrzeb wojska. Zarobki żołnierzy są w SWW i SKW dużo niższe niż pracowników cywilnych i agentów nie będących żołnierzami. Różnice sięgają nawet kilku tysięcy złotych. W efekcie ze służb odeszło ostatnio kilku oficerów wywiadu, weteranów misji w Iraku i Afganistanie. Nad podobną decyzją zastanawia się wielu innych żołnierzy. Jeden z rozmówców "Rzeczpospolitej" mówi, że obecna władza lansuje opinię, iż PiS zniszczył i zdekonspirował służby wojskowe i dlatego nowe należy zbudować na bazie służb cywilnych. W efekcie szefami obu wojskowych służb są ludzie wywodzący się z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.