Dera mówił o opublikowanym w czwartek raporcie otwarcia Kancelarii Prezydenta. Znajduje się w nim m.in. opis stanu, w jakim znajduje się rezydencja w Klarysewie. "To, co się rzuca w oczy, to brak szacunku dla pieniądza publicznego" - powiedział Dera. "Jeżeli chodzi o to, co się stało w Klarysewie - będzie zawiadomienie prokuratury i już prokuratura oceni, czy to jest niegospodarność, czy to są celowe działania" - powiedział Dera. "Tam nie zostało nic, gołe ściany, żadnego majątku. Trzeba wydawać potężne pieniądze, żeby to odtworzyć" - dodał. W raporcie otwarcia można przeczytać m.in., że niezgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, w 2015 roku przeprowadzono likwidację i utylizację składników majątku w poszczególnych obiektach KPRP o łącznej wartości ewidencyjnej ponad 1,3 mln zł. "Podejrzenie poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz możliwości przywłaszczenia rzeczy ruchomych wchodzących w skład majątku Kancelarii pojawia się w odniesieniu do likwidacji przeprowadzanych w dwóch Rezydencjach Kancelarii Prezydenta RP: Promnik oraz Klarysew" - napisano.