"Liberalny proeuropejski polityk jest od niedawna burmistrzem Warszawy. Jego zwycięstwo pokazuje, że narodowych konserwatystów można pokonać. Czy to patent na wygraną w całym kraju?" - zastanawia się autor materiału Jan Puhl. Dziennikarz "Spiegla" przypomina, że Trzaskowski wygrał już w pierwszej turze wybory na prezydenta Warszawy zdobywając blisko 57 proc. głosów, pokonując swojego rywala z PiS - Patryka Jakiego. "Zwycięstwo Trzaskowskiego pokazuje: rządząca w kraju prawica nie jest niezwyciężona. Przynajmniej w stolicy liberalna proeuropejska Polska powstała przeciwko wrogiemu Unii Europejskiej nacjonalizmowi i autorytaryzmowi partii PiS" - czytamy w analizie opublikowanej w najnowszym wydaniu tygodnika. Polski Macron czy Trudeau Wschodu? Od tego czasu Trzaskowski porównywany jest do prezydenta Francji Emmanuela Macrona, niektórzy nazywają go nawet "Trudeau Wschodu" (Premier Kanady Justin Trudeau - DW). Czy z jego sukcesu można wywnioskować, w jaki sposób można złamać niepodważalną hegemonię PiS? - zastanawiają się publicyści. Czy wystartuje za dwa lata w wyborach prezydenckich? - pytają. "Mój wybór był także opowiedzeniem się za Europą" - mówi Trzaskowski "Spieglowi". Polacy, szczególnie mieszkańcy Warszawy, w znacznej większości popierają Unię Europejską. Polska traci w Brukseli Polacy z niepokojem patrzą na Brukselę, gdyż PiS "spycha kraj na margines UE". "Politycy PiS walą pięścią w stół, zamiast mądrze negocjować i budować koalicje" - dodaje nowy prezydent Warszawy. "Nacjonalistyczne gesty protestu" zastąpiły merytoryczną i obliczoną na kompromis politykę - krytykuje Trzaskowski. Autor przypomina, że PiS rządzi Polską od trzech lat, prowadząc konsekwentnie "antyelitarną i populistyczną" politykę. Polaryzacji służy także planowana reforma podatków: pieluchy i żywność dla dzieci mają być opodatkowane 5-procentową stawką, natomiast owoce morza, w tym ośmiorniczki podlegać będą stawce w wysokości 23 procent. Puhl zwraca uwagę na pierwsze decyzje prezydenta - podwyżkę pensji dla nauczycieli i rezygnację z fajerwerków w Sylwestra. Podkreśla, że Trzaskowski stara się integrować wszystkie grupy społeczne warszawiaków i zastanawia się, czy ta strategia może być receptą na zwycięstwo w całym kraju. Kosmopolityczne elity wrogiem PiS "Nacjonalizm podsycany przez PiS przewiduje walkę przeciwko wrogom narodu, a kosmopolityczne elity też do nich należą. Równocześnie narodowi konserwatyści obiecują narodową harmonię, której jednak nie są w stanie zapewnić. Już raz, 11 lat temu, utracili władzę, ponieważ Polacy odrzucili permanentne podziały" - przypomina autor. Zwycięzca wyborów w 2007 roku, Donald Tusk, zawdzięczał swój sukces "polityce miłości" - pisze Jan Puhl w najnowszym wydaniu "Spiegla" Jacek Lepiarz, Redakcja Polska Deutsche Welle