W pobliżu, oddzieleni szpalerem policjantów, demonstrowali zwolennicy generała, których zebrało się ponad 30. Przeciwnicy decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego zapalili przed domem generała ponad 100 zniczy, ułożonych w krzyż i napis: "13 XII". Odpalili również race, a o północy odśpiewali hymn. Skandowali hasła: "Precz z komuną" i "SLD - KGB". Trzymali także transparenty z napisami: "Jaruzelski pamiętamy twoje zbrodnie" i "Czekamy na sprawiedliwość". Jak powiedział Jakub Roszkowski z Forum Młodych PiS, demonstranci przyszli po to, by uczcić pamięć ofiar stanu wojennego i zażądać osądzenia winnych. - Przyjechali ludzie z całej Polski, by pokazać, że pamiętają o zbrodniach stanu wojennego - powiedział Roszkowski. Z kolei kontrdemonstranci trzymali hasła: "Generale żyj sto lat", "Stop awanturnikom" i "Dziękujemy za uchronienie przed bratnią pomocą". - Jesteśmy tu dzisiaj, bo rozumiemy i czujemy szacunek do generała za to, z jaką dumą i godnością znosi konsekwencje decyzji, którą musiał podjąć - powiedziała Joanna Gajda z Racji Polskiej Lewicy. Manifestacje zarówno zwolenników jak i przeciwników generała zakończyły się około godz. 1 w nocy. Później część uczestników demonstrujących przeciw generałowi udała się do siedziby Stowarzyszenia Wolnego Słowa w Warszawie na koncert piosenek z okresu stanu wojennego. W sobotę przypada 27. rocznica wprowadzenia stanu wojennego, który spowodował co najmniej kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych. Posiedzenie Rady Państwa, na którym zatwierdzono przepisy dotyczące wprowadzenia stanu wojennego, rozpoczęło się po północy 13 grudnia 1981 r. Tej samej nocy internowano ponad trzy tysiące osób, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Władze zmilitaryzowały najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Ograniczono działalność Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Zawieszone zostało wydawanie prasy, z wyjątkiem dwóch gazet ogólnokrajowych ("Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności") oraz 16 terenowych dzienników partyjnych. Władze PRL utworzyły łącznie 52 ośrodki internowania i wydały decyzje o internowaniu 9736 osób. Spacyfikowano 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni Wujek, gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni, w wyniku czego zginęło 9 górników. 2 maja 1983 roku odwołano godzinę milicyjną. 22 lipca 1983 r. zniesiono stan wojenny, rozwiązano Wojskową Radę Ocalenia Narodowego i ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych.