"W poczuciu odpowiedzialności za Rzeczpospolitą Polską, w odpowiedzi na demokratyczną decyzję jej obywateli, PO i PSL (...) podejmują zaszczytną służbę na rzecz Ojczyzny, przez wspólne utworzenie rządu oraz wspierającej go koalicji parlamentarnej" - czytamy w Deklaracji. Strony zadeklarowały, że udzielą wotum zaufania rządowi koalicyjnemu kierowanemu przez . Deklaracja została podpisana tuż przed rozpoczęciem wygłaszania przez Tusk expose zawierające najważniejsze założenia programu koalicyjnego rządu. Partie koalicyjne zadeklarowały też pełną współodpowiedzialność za całość działań rządu i wszystkich jego resortów. Deklaracja Koalicyjna jest gwarancją dobrej współpracy - powiedział Tusk po podpisaniu dokumentu. Jest to deklaracja - mówił szef rządu - "ludzi i partii, które mają do siebie zaufanie". Jak dodał, PO i PSL to formacje, które wprowadzą "nowy, dobry obyczaj współrządzenia poprzez zaufanie i dialog, a nie konflikty i swary". - Ten papier jest cierpliwy i my jesteśmy cierpliwi. To słowo stanie się ciałem i będzie ciałem przez cztery lata - zadeklarował szef rządu. "Działania wspólnego rządu opierać się będą na fundamentach wolności i solidarności, równości wobec prawa, tolerancji i sprawiedliwości" - czytamy w Deklaracji. Strony zadeklarowały w niej poszanowanie zasad demokratycznego państwa prawnego, "szacunek dla jego instytucji, utrwalanie, a tam, gdzie stało się to konieczne, odbudowę obyczaju politycznego". "PO i PSL pragną dać przykład harmonijnej i uczciwej współpracy, a złą atmosferę politycznej gry i walki zastąpić wspólnym konstruktywnym działaniem. W sprawach, w których porozumienie będzie trudne, koalicjanci poszukiwać będą kompromisu umożliwiającego realizację programów obu partii, kierując się dobrem społecznym i interesem Rzeczypospolitej. W razie niemożności jego osiągnięcia, uczestnicy koalicji nie będą forsować własnych rozwiązań wbrew koalicyjnemu partnerowi" - zapisano w Deklaracji. Podkreślono w niej, że "koalicjanci uważają za niedopuszczalne jakiekolwiek próby wpływania przez polityków na niezależne instytucje publiczne, a także wykorzystywania ich do poszerzania własnych wpływów politycznych". Obie strony zobowiązały się do "bezwzględnego zwalczania wszelkich przejawów korupcji". Uznały, że konieczne jest powołanie komisji śledczych "do wyjaśnienia wszystkich spraw, które bulwersują opinię publiczną i budzą uzasadnione wątpliwości, czy pod pretekstem zwalczania korupcji i innych patologii nie prowadzono walki politycznej i czy podejmowane przy tym działania były zgodne z prawem".