Prezydent ogłosił dziś, że ustawy nie podpisze. Zgodnie z decyzją KRS Piotr Farfał pozostaje p.o. prezesem TVP. Stołeczny sąd odmówił dziś wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego Sławomira Siwka jako p.o. prezesa TVP - o co ten wnosił. Z KRS wykreślono zaś - na wniosek Farfała - członków rady nadzorczej TVP oraz odwołanego prokurenta spółki Pawła Palucha. Decyzja Sądu Rejonowego jest nieprawomocna. Zdaniem Zarębskiego obecnie decyzja w sprawie władz TVP jest w gestii KRRiT. - Jeżeli dojdzie ze sobą do porozumienia, może dokonać wyboru nowej RN. Pytanie czy zdoła się porozumieć, a jeżeli tak to czy zdoła ustabilizować sytuację w spółce i doprowadzić do wyciszenia politycznych napięć - powiedział. Pytany o ewentualną decyzję wprowadzenia kuratora powiedział, że "nie będzie uprzedzał decyzji sądowej". - Jedyną silną przesłanką za wprowadzeniem kuratora jest przedłużający się brak Rady Nadzorczej w spółce - powiedział. - Gdyby KRRiT dokonała wyboru ta najsilniejsza przesłanka ustałaby - dodał. Zaznaczył, że rolą ewentualnego kuratora byłoby "doprowadzenie do wyboru nowej RN w spółce". Zarębski podkreślił, że sprawozdanie KRRiT będzie rozpatrywane po wakacjach. - Ten okres wydłużono ze względu na oczekiwanie na decyzję prezydenta w sprawie ustawy medialnej - powiedział. Jego zdaniem "nie ma zgody między prezydentem a większością parlamentarną w sprawie reformy TVP". - Prezydent chce utrzymać ten stan rzeczy, gdzie jest 5-osobowa KRRiT, dwóch członków mianuje tam prezydent, a trzech parlament i do ważności uchwał potrzebna jest większość czterech głosów. Większość parlamentarna chce zerwać z tym układem - powiedział. W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa czeka na rozstrzygnięcie wniosek ministra skarbu Aleksandra Grada o wyznaczenie kuratora dla TVP. Podstawowy argument za taką interwencją to brak rady nadzorczej w spółce, ale też niestabilna sytuacja w jej władzach.