Wiceprzewodniczący "Solidarności" Stoczni Gdańsk Karol Guzikiewicz zarzucił Donaldowi Tuskowi, że zapraszając na debatę dwa mniejsze stoczniowe związki zawodowe chciał wprowadzić tam "Konia trojańskiego", na co "Solidarność" i OPZZ nie zgodzą się. "Solidarność" i OPZZ podkreślają, że w Stoczni Gdańskiej cieszą się łącznym poparciem ponad 90 proc. pracowników stoczni, dlatego to z nimi powinien rozmawiać szef rządu. Debatę zaproponował związkowcom premier na początku maja wraz z ogłoszeniem decyzji o przeniesieniu politycznej części obchodów 4 czerwca do Krakowa. W niedzielę w Sopocie premier Tusk poinformował dziennikarzy, że "zostały wystosowane zaproszenia do szefów czterech działających w stoczni związków zawodowych". Premier Donald Tusk podtrzymuje jednak zaproszenie dla Solidarności stoczniowej i OPZZ na poniedziałkową debatę - poinformował rzecznik rządu.