"Nie było spraw edukacji, bezpieczeństwa energetycznego, nie było nic o obronności, polskiej armii, bezpieczeństwie" - wymienił w TVP Info Kosiniak-Kamysz. Jak mówił, w debacie było widać ciąg dalszy wojny PO-PiS. "Oni chcą dalej dzielić Polskę, zawłaszczyć ją na stałe, chcą się tylko wymieniać prezydentami. Trzeba to przeciąć, a później pozszywać Polskę" - stwierdził. Kandydat zaznaczył, że "pozszywanie na pół rozdartej Polski" jest dla niego niezwykle ważne i pozwoli na pokonanie kryzysu ustrojowego, gospodarczego i politycznego. 11 kandydatów W debacie w TVP uczestniczyli wszyscy z 11 kandydatów na prezydenta. Odpowiadali na pytania z zakresu polityki zagranicznej, polityki wewnętrznej, polityki społecznej, polityki gospodarczej oraz "świata wartości". Na odpowiedź każdy z uczestników miał minutę. W ostatniej części debaty ubiegający się o urząd prezydenta mieli minutę na swobodną wypowiedź.