Trzaskowski po debacie prezydenckiej, zwracając się do swoich zwolenników na scenie przed TVP, podziękował za wsparcie. Odnosząc się do debaty podkreślił, że można było odnieść wrażenie, "że jednak rządzący mieszkają w zupełnie innym kraju". "Te pytania niestety mało miały wspólnego z tym, czym dzisiaj żyją Polki i Polacy" - ocenił. W trakcie jego wystąpienia w tle słychać było okrzyki: "Duda precz". "To chyba rzeczywiście lepiej odzwierciedla to, co słychać na polskich ulicach, bo dzisiaj wszyscy martwią się o miejsca pracy, martwią się przede wszystkim o to, czy będzie duże bezrobocie, czy też nie" - powiedział. W środę odbyła się debata TVP z udziałem 11 kandydatów na prezydenta, w tym m.in. prezydenta Andrzeja Dudy i kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Pretendenci do Pałacu Prezydenckiego odpowiadali na pięć pytań dot. m.in. polityki zagranicznej, gospodarki i "świata wartości". Oprócz urzędującego prezydenta i włodarza stolicy, w debacie wzięli udział także: prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Wiosny Robert Biedroń, publicysta Szymon Hołownia (bezpartyjny), poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, b. poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak, przedsiębiorca Paweł Tanajno (bezpartyjny), Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa), Stanisław Żółtek (Kongres Nowej Prawicy) oraz szef Unii Pracy Waldemar Witkowski.