W poniedziałek w Sejmie o szczegółach debaty, która odbędzie się we wtorek na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, mówili jej organizatorzy - przedstawiciele stowarzyszenia Doktoranci dla Rzeczypospolitej. Wziął w niej również udział szef parlamentarnego zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz. Odrzucili zaproszenia. "Wstyd panowie" - Jeżeli chodzi o komisję Millera cały czas czekamy. (...) Zaproszenia były wysyłane przez organizatorów, czyli stowarzyszenie "Doktoranci dla Rzeczypospolitej". Dostaliśmy jedną odmowną odpowiedź. Wyniki badań komisji Millera zostaną odczytane przez lektora i skonfrontowane z profesorami - powiedziała przewodnicząca stowarzyszenia Agata Popkowska. Popkowska jest także przewodniczącą młodzieżowego klubu "Gazety Polskiej" w Warszawie. Popkowska dodała, że w debacie wezmą udział wyłącznie naukowcy. Jej celem - jak przekonywała - jest przedstawienie wyników badań ekspertów z komisji Millera i ekspertów związanych z zespołem parlamentarnym. Poinformowała, że debata będzie podzielona na trzy części dotyczące: przygotowań do wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu, przebiegu katastrofy oraz uwarunkowań prawnych dot. jej badania. Macierewicz mówił, że brak obecności ekspertów komisji Millera będzie oznaczał, że "nie są pewni swoich tez". - Wstyd panowie. Liczę, że do tego nie dojdzie, że będziecie mieli odwagę stanąć naprzeciwko merytorycznie przygotowanych ekspertów - dodał Macierewicz. Zapowiedział obecność ekspertów zespołu, którym kieruje, m.in. prof. Kazimierza Nowaczyka, prof. Wiesława Biniendy, dr. Grzegorza Szuladzińskiego. Zapowiadał, że się nie pojawi Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek zapowiadał w mediach wielokrotnie, że 5 lutego nie pojawi się na debacie o przyczynach katastrofy. Tłumaczył, że nie spotka się z zespołem Macierewicza, bo badanie wypadków lotniczych musi być odseparowane od polityki. - Niestety, zespół parlamentarny jest złożony z samych polityków - podkreślał na spotkaniu w redakcji "Gazety Wyborczej". Również specjalistom zespołu Macierewicza - Biniendzie i Nowaczykowi - Lasek zarzucał, że ich wypowiedzi "bardziej przypominają manifest polityczny niż wypowiedzi ekspertów". Lasek mówił również, że od dłuższego czasu nieformalnie działa zespół ekspertów, który ma wyjaśniać opinii publicznej kwestie związane z katastrofą smoleńską. Ma on przypominać ustalenia komisji Millera oraz proces, który doprowadził do wyciągnięcia przez nią takich, a nie innych wniosków. Odpowiedzi na pytania osób, które mają wątpliwości co do przebiegu katastrofy, miałyby pojawiać się na specjalnej stronie internetowej. W odpowiedzi na apel Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 o udział w spotkaniu z ekspertami zespołu Macierewicza w dniu 5 lutego Lasek zadeklarował, że spotka się z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, ale w innych okolicznościach.