Zarzuty polityków PiS wobec Grabarczyka dotyczą m.in. ciągłych zmian w planie budowy dróg ekspresowych i autostrad. Zdaniem PiS, minister drastycznie ogranicza liczbę kilometrów zaplanowanych do budowy dróg. We wniosku o odwołanie ministra posłowie argumentują, że do 2012 roku ma powstać 1136 km autostrad i dróg ekspresowych - co stanowi 36 proc. tego, co założył poprzedni rząd. Politykom PiS nie podobają się także m.in. oszczędności budżetowe w resorcie infrastruktury, podniesienie opłat za winiety dla przewoźników oraz ostatnia umowa koncesyjna w sprawie autostrady A-2 Świecko-Nowy Tomyśl, która - według Tchórzewskiego - wskazuje na duże ustępstwo ministra wobec spółek autostradowych.