Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przyznaje, że ocena resortu po roku funkcjonowania reformy nie jest korzystna. Jak tłumaczy, wsparcie nie trafia do tych, co powinno. "Osoby, które najbardziej potrzebują pomocy nie korzystają z niej" - powiedział wiceminister. "Osoby bezrobotne, niepełnosprawne, rodziny. A chyba jesteśmy zgodni co do tego, że osoby, które poszukują pracy, jak nikt inny zasługują na taką pomoc - dodał wiceminister Informacyjnej Agencji Radiowej. Wskazał, że zastrzeżenia resortu budzi też jakość porad. "Nie chodzi o to, by ludziom czytać kodeks czy ustawę. Chodzi o to, by powiedzieć, co danej osobie przysługuje, łącznie z poradą prawną, łącznie ze sporządzeniem pisma. Kompleksowość - o to nam chodzi" - podsumował wiceminister sprawiedliwości. Według danych ministerstwa, w 2016 roku z bezpłatnych porad prawnych skorzystało ponad 370 tysięcy osób - najwięcej na Mazowszu, najmniej na Opolszczyźnie. Najwięcej pytań dotyczyło prawa cywilnego, spadków i prawa rzeczowego. Darmowa pomoc prawna działa w Polsce od stycznia 2016 roku. To projekt przygotowany jeszcze pod rządami poprzedniej koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Łącznie powstało 1500 punktów, w których można otrzymać bezpłatną poradę profesjonalisty. Miejsc i godzin otwarcia punktów należy szukać w Biuletynie Informacji Publicznej starostw powiatowych.