W ubiegłym tygodniu posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy Karta nauczyciela. Zakłada on m.in. podniesienie średniego wynagrodzenia nauczycieli, wprowadzenie świadczenia na start dla nauczycieli stażystów, określenie minimalnej wysokości dodatku za wychowawstwo i skrócenie ścieżki awansu zawodowego. Zgodnie z nim od 1 września 2019 r. do 31 grudnia 2019 r. średnie wynagrodzenie nauczycieli ma się zwiększyć o 9,6 proc. Podwyżka ma zostać wypłacona do 30 września 2019 r. z wyrównaniem od 1 września 2019 r. "15 proc. podwyżki dla nauczycieli" We wtorek na konferencji prasowej minister edukacji pytany był o to, czy są zapewnione pieniądze na tę podwyżkę. "Zgodnie z zapowiedzią staramy się jako Prawo i Sprawiedliwość doprowadzić do jak najszybszego zrealizowania porozumienia z Solidarnością. Jednym z najważniejszych elementów tego porozumienia była zwiększona podwyżka płac nauczycieli. Przypomnę, że proponowaliśmy pierwotnie trzystopniową podwyżkę. W kwietniu ubiegłego roku, w styczniu tego roku i w styczniu 2020 r. Potem po rozmowach ze związkami zawodowymi przesunęliśmy tę podwyżkę ze stycznia (przyszłego roku) na wrzesień tego roku i ostatecznie w wyniku negocjacji z Solidarnością do 5 proc. we wrześniu dołożyliśmy kolejne prawie 5 proc." - powiedział Piontkowski. "Łącznie ta podwyżka wrześniowa będzie wynosiła prawie 10 proc. Łącznie z podwyżką ze stycznia w 2019 r. nauczyciele otrzymają prawie 15-procentową podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego. Tak wysokiej podwyżki jeszcze nie było w historii III RP. Nigdy nauczyciele tak dużej podwyżki w jednym roku nie otrzymywali" - zaznaczył. "Zdajemy sobie, że na to muszą znaleźć się dodatkowe środki. I będą odpowiednie przesunięcia w budżecie. Gdy zostanie ustawa już uchwalona, będziemy oczywiście o tym mówili, przekażemy informacje" - dodał szef MEN.