W poniedziałek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro skomentował sytuację wokół Zjednoczonej Prawicy i zerwanych negocjacji koalicyjnych. - Nawet w rodzinie kochających się ludzi dochodzi do napięć, sporów, emocji i konfliktów - stwierdził. Jak zapewniał szef Solidarnej Polski, "koalicja rządząca jest dobrem" i chce, by "nadal trwała", mimo napięć, a jego partia jest "gotowa na rozmowy w sprawie ustaw" - "futerkowej" oraz "covidowej", wokół których toczy się spór w obozie władzy. "Idziemy dalej" Tego samego dnia głos zabrał również europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki. "Przez pięć lat głosowaliśmy tak, jak PiS w 99,9 proc. głosowań. Walczyliśmy na pierwszej linii w najważniejszych bitwach. Dziś wspieramy ministra Zbigniewa Ziobrę. Chcemy dalej lojalnie realizować wspólny program Zjednoczonej Prawicy dla Polski. Jesteśmy mu wierni" - napisał na Twitterze. Jak dodał, Solidarna Polska zgodziła się "oddać" Ministerstwo Środowiska w ramach rekonstrukcji rządu, mimo "gwarancji w umowie koalicyjnej". Zapewnił też, że Ziobro nie mógł się tylko zgodzić na ustawę o "bezkarności" w obecnym kształcie. "Jęki na Twitterze" Sytuację wokół PiS i Solidarnej Polski skomentował w programie "Debata Dnia" w Polsat News Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej. - "Ziobryści" po prostu skomlą. Wydają dźwięki bólu, jakieś jęki na Twitterze i Facebooku. A do piątku się stroszyli i opowiadali, jak to mają swoje zdanie, nie ugną się i nie poprą "tarczy", która ma chronić przestępców - mówił w programie "Debata Dnia", nawiązując do projektu zmian w tzw. ustawie covidowej. Joński dodał, że w kwietniu Solidarna Polska poparła "tarczę", w której "też były zapisy dotyczące bezkarności". - Wtedy im to nie przeszkadzało - stwierdził. "Niech wyciągną haki" Jego zdaniem kiedyś była "walka bulterierów pod dywanem", a teraz rozgrywki między frakcjami koalicyjnymi "dzieją się na naszych oczach". - Mam sugestię do polityków PiS i Solidarnej Polski. Słyszymy o "hakach", które ma jedna i druga strona. Niech je wyciągną - zaproponował. - Chciałby pan, co? - wtrąciła prowadząca "Debatę Dnia" Agnieszka Gozdyra. - Uważam, że oni te haki mają - podsumował Dariusz Joński.