Z obowiązku pozostawienia odcisków zwolnione są dzieci do 14. roku życia i osoby starsze, po 80. Odciski powędrują do bazy danych, z której będą korzystać amerykańskie służby na lotniskach, sprawdzające tożsamość osób przekraczających granicę USA. Linie papilarne są pobierane elektronicznie: wystarczy położyć dwa palce wskazujące na czytniku, a komputer przetworzy je i umieści w bazie danych. Skanowanie trwa kilka sekund. Odciski palców będą skanowane wyłącznie u osób ubiegających się o nowe wizy, stare zachowają ważność. Jeśli ktoś nie zgodzi się na skanowanie odcisków, jego wniosek o wizę nie będzie rozpatrywany. Z pierwszym Polakiem, który w konsulacie w Krakowie zostawił swój odcisk palca rozmawiał Maciej Grzyb: Amerykanie tłumaczą nowe przepisy wymogami bezpieczeństwa oraz dbałością o integralność amerykańskiego systemu wizowego. Dziś o uproszczeniu procedury wizowej z prezydentem USA będzie rozmawiał premier Marek Belka. Szef rządu jeszcze przed odlotem do Waszyngtonu z góry zapowiedział, że cudów nie należy się spodziewać.