Klub PiS nie domaga się już twardo ochrony tzw. danych wrażliwych z archiwów Instytutu. Szef klubu PiS Marek Kuchciński nie wykluczył też, że otwarcia archiwów dokona się bez zmiany konstytucji. Zastrzegł jednak, że taka zmiana byłaby "rozwiązaniem najprostszym" wobec ryzyka zakwestionowania kolejnej ustawy lustracyjnej przez Trybunał. Wiceszef PO Bronisław Komorowski powtórzył, że Platforma nie zgodzi się na zmianę konstytucji ws. lustracji, bo "nie zamierza uczestniczyć w wojnie PiS z Trybunałem Konstytucyjnym". - Z satysfakcją odnotowuję natomiast, że nasi konkurenci polityczni przechodzą na pozycje Platformy. Od zawsze proponowaliśmy najbardziej logiczną wersje lustracji - nie poprzez decyzje urzędników IPN, a poprzez szansę na wyrobienie sobie opinii bądź przez samych zainteresowanych, bądź za pośrednictwem historyków i dziennikarzy - powiedział. Zastrzegł, że z dalszymi komentarzami chce poczekać na konkretny projekt ustawy. Rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski nazwał postawę klubu PiS "dobrą i racjonalną". - Jestem przekonany, że uda się nam w ramach koalicji rządowej, a może nawet w szerszym gronie, wypracować kompromis akceptowalny dla każdej ze stron - powiedział Piskorski. Zaznaczył, że prace nad projektem ustawy otwierającej archiwa IPN muszą iść w kierunku wyeliminowania z niego potencjalnych wad konstytucyjnych. Taki projekt powinien też zawierać mechanizm obrony osób, które poczułyby się w jakiś sposób "pomówione" zawartością teczek IPN. Swój projekt ustawy otwierającej archiwa IPN złożyła już w Sejmie LPR. Radosław Parda, który pracował nad projektem, podkreślał, że skoro leży on już u marszałka to jak najszybciej powinny zająć się nim odpowiednie komisje sejmowe. Zadeklarował jednocześnie, że Liga jest do sprawy nastawiona "utylitarnie", dlatego nie wyklucza modyfikacji projektu w pracach parlamentarnych. - Tylko nie snujmy już opowieści, ale weźmy się do pracy - powiedział Parda. Wiceszef PSL Jan Bury powiedział, że ludowcy spodziewali się, iż ewentualna inicjatywa legislacyjna otwierająca archiwa wyjdzie od prezydenta. Stronnictwo - jak mówił - wolałoby, aby prace nad projektem prowadziły wszystkie kluby. Zdaniem Burego, należy zastanowić się, kto miałby koordynować otwarcie archiwów, ponieważ IPN stał się jego zdaniem "narzędziem w rękach PiS". Krytycznie do propozycji PiS odnosi się SLD. Sekretarz generalny Sojuszu Grzegorz Napieralski powiedział, że skoro PiS co chwilę "zmienia zdanie" w sprawie lustracji, to zapewne się jej boi. Napieralski przypomniał, że SLD przygotowuje własny projekt dotyczący lustracji, o którym szef SLD Wojciech Olejniczak będzie mówił podczas czwartkowych konsultacji prezydenta z klubami. Sojusz chce likwidacji IPN i przeniesienia jego zasobów do Archiwum Państwowego, otwartego dostępu do teczek oraz tego, by weryfikacja treści zawartej w dokumentach służb bezpieczeństwa dokonywała się w procedurze karnej.