Dzisiaj rzecznik jest jedynie doradcą ministra spraw wewnętrznych i administracji. - Ofiarą przestępstwa może być każdy - mówi Krzysztof Orszagh, dziś jeszcze ministerialny Rzecznik Praw Ofiar. Dziennie wpływa do niego 20 - 30 próśb o interwencję. Orszagh nie uważa, by powstanie ustawowego rzecznika ofiar było dublowaniem kompetencji, np. Rzecznika Praw Obywatelskich. - Rzecznik Praw Ofiar ma podejmować działania od samego początku, czyli od momentu zaistnienia zdarzenia, natomiast Rzecznik Praw Obywatelskich podejmuje działanie, kiedy wszystkie środki, łącznie z odwoławczymi, zostaną wyczerpane - uważa Orszagh. Osoby, które są ofiarami przestępstw, mogłyby w biurze rzecznika uzyskać poradę prawną, można też będzie konsultować wspólne działania z prokuratorami prowadzącymi śledztwa, tak, by osoby poszkodowane nie czuły się zagrożone. - Chodzi także o zbudowanie świadomości obywatelskiej, w której pomoc policji nie jest donosicielstwem - dodał Orszagh.