Jak podkreślił w oświadczeniu rzecznik PR Szymon Ruman, Szmajdziński sugerował podczas konferencji prasowej, że Jurek jako marszałek Sejmu "tuszował" sprawę śmierci Barbary Blidy. Ruman podkreślił, że Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia. "Był to pierwszy dzień posiedzenia Sejmu, na którym marszałek Marek Jurek kończył swą misję" - dodał. Jak podkreślił Ruman, marszałek "niezwłocznie zlecił" zbadanie sprawy śmierci Blidy sejmowej komisji do spraw służb specjalnych oraz zarządził debatę plenarną w Sejmie podczas której wyjaśnienia składali: minister-koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Wypowiedź przewodniczącego Szmajdzińskiego to przykład karygodnej brutalizcji życia publicznego. Za styl, w jakim SLD mówiło o śmierci min. Blidy, partia ta musiała przepraszać już w dniu tej tragedii - podkreślił Ruman. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie Szmajdziński przypomniał, że wniosek w sprawie komisji ds. śmierci Blidy (która popełniła samobójstwo, gdy ABW chciała ją zatrzymać w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem) jest w Sejmie od 26 kwietnia i nie został wprowadzony pod obrady Izby. W ocenie przewodniczącego SLD, po informacjach ujawnionych w wywiadzie przez byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka na temat zaangażowania ministra Ziobro w sprawę Blidy, sceptycy powinni zgodzić się, że komisja śledcza jest potrzebna. Jeśli informacje Kaczmarka o tym, iż Ziobro interesował się sprawą aresztowania Blidy potwierdzą się, to - według Szmajdzińskiego - oznacza to, iż Ziobro kłamał mówiąc w Sejmie, że wcześniej sprawą Blidy się nie interesował i nie wiedział o przygotowywaniu i prowadzeniu postępowania przeciw niej.